2017-08-23, 12:42
|
#201
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Pm 2017 cz.54
Cytat:
Napisane przez malgosiaw123
Ja nawet dzieci nie mam zamiaru zbyt bardzo tulić,głaskać i nosić na rękach. Wiadomo,że będe im zapewniać bliskość,ale w granicach rozsądku. Na pewno nie pozwolę każdemu kto przyjdzie w odwiedziny brać dziecka na ręce,bo takie słodkie  U TŻ brata w przypadku obydwóch dzieci tak było i później nie chciały leżec,czy siedzieć,tylko non stop na rękach
Albo rozwalają mnie matki które non stop bujaja dziecko nawet jak spi 
Zawsze mnie trafia szlag i się denerwuję,np w kościele 
|

Dwie ważne zasady - jemy przy stole/ w krzesełku i nie śpimy w matki łóżku No ale zaraz mnie jakaś matka podsumuje, że zmienię zdanie, jak będę mieć swoje i takie to są dyskusje 
A branie dzieciakom do kościoła zabawek (w tym grzechotek!), jedzenia i pozwalanie łazić po ławkach w momentach, gdy się stoi, jest dla mnie nieakceptowalne
__________________
I will go anywhere as long as it is forward.
|
|
|