2008-05-25, 14:15
|
#303
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 357
|
Dot.: Lumpeksy, ciuchlandy- nasze łowy i zdobycze cz. V
Tu nie chodzi o to czy chodzić czy nie, pewnie też bym chodziła, gdybym miała okazję, na pewno jest coś fajnego / wyjątkowego, skoro cieszy się takim zainteresowaniem. Głównie chodzi o zachowanie tych ludzi, dzicz Zastanawiam się dlaczego Ci ludzie się nie czołgają, tylko czekają aż krata pójdzie do góry 
sweetsrawberries Fajny avatarek 
Soline Spokojnie... 
EDIT: dopisek
Maggiee Witaj Tęskniłam za Twoimi komentarzami Co do truskawek to na pewno zostawię je w domu Jeśli chodzi o lumpy, to tak jak wspominałam, mam dwa większe w centrum, ale ciuchy nie powalają, wolę te podwórkowe i też liczy się " kto pierwszy ten lepszy", nigdy nie liczyłam ile czasu zajmuje mi znalezienie czegoś, ale orientacyjnie wiem gdzie co wisi, ale gdy pójdę do stoiska z butami, potem do bluzek się ciężko dopchać, bo to jest małe pomieszczenie. Mimo wszystko uwielbiam je i jestem zadowolona z zakupów ( cóź za wyznanie hehe )
|
|
|