|
Dot.: problemy z sexem po porodzie
Wiem, że linczowanie mi się należy, ale ja naprawdę bardzo ją kocham i chciałbym ratować nasze małżeństwo.
Zabrałem ją nawet na wspólną psychoterapię, ale skończyła się jej płaczem, bo nie potrafiła o tym rozmawiać, tylko ciągle powtarzała, że zawiodła i nie zasługuje już na orgazm i by z kimkolwiek być, bo jest inna. Zrobiłbym wszystko, by ją odzyskać. Błagam Was o jakiekolwiek pomysły, co robić, jak ją przekonać.
To nie jest tak, że wypaliłem z tym tekstem, zawsze sobie wszystko mówiliśmy. Zapytała, co o tym sądzę, więc postawiłem na szczerość. Uznałem, że ten luz jest wynikiem dużego dziecka i gdyby było wagowo normalne to od razu byłoby wszystko ok jak w normalnych przypadkach. Ale najwidoczniej się pomyliłem. Przepraszałem, błagałem o wybaczenie. Zrozumiałem, że była w połogu i to normalne.
Myślałem, że coś się poprawia, ale ona się wyprowadziła i powiedziała, że nie może dłużej żyć z poczuciem, że jest gorsza i że normalna kobieta da mi to na co zasługuje, bo ona zawiodła. Chciałbym żeby wróciła. Postanowiłem kupić kwiaty, nie wiem może ją zabrać na wycieczkę to może coś poprawi. Może kolejna terapia, bo czasu już nie cofnę. Nie jestem trollem, nie pisałem innych wątków. Jestem zwykłym facetem, który bardzo chce odzyskać rodzinę i dlatego proszę o rady, jak ją odzyskać.
Edytowane przez Milosz74
Czas edycji: 2017-08-31 o 18:19
|