Dot.: Czy on sie wymiguje?prosze o rade
Klarissa myślę, że sprawa poruszonego zdania babci bardziej dotyczyła kwestii tego jaki wziąć ślub (kościelny czy cywilny). Jeśli więc dobrze zrozumiałam zdanie babci nie miało wpływu na Waszą decyzję odnośnie tego czy wziąć ślub czy też nie ale czy zdecydować się na ślub kościelny.
Starałam się spojrzeć na ta sprawę czytając słowa hihi, która jest osobą niewierzącą i dla niej ślub kościelny byłby hipokryzją. Znam małżeństwa gdzie ona jest wyznania prawosławnego a on jest katolikiem i sama nie widzę żadnych przeszkód aby taki związek został zawarty w tym czy innym kościele. Myślę, że sprawa ma się podobnie w sytuacji kiedy jedna z osób jest niewierząca. W pierwszej i drugiej sytuacji jedno z nich składa przysięgę małżeńską i tak jak napisała Klarissa to przede wszystkim obietnica złożona drugiej osobie. Decydując sie na ślub z osobą prawosławną w tymże obrządku nie deklaruję przecież zmiany wiary (skoro jestem katoliczką). Myślę, że podobnie można podchodzić do sytuacji w której osoba niewierząca bierze ślub w kościele - bo przecież akt zaślubin nie oznacza jeszcze, że ta osoba uwierzyła.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.
G.G. Márquez
|