2008-05-26, 17:14
|
#2
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Wspólne życie, wspólne konto?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;7680107]Na plotkowym, bo to taki z ciekawości wąteczek 
A tak sobie napiszę, pod wpływem aktualnie lecącej Ewy Drzyzgi 
Ślub przede mną. No i fajnie, wspólne życie, wspólne sprawy itd., ale jakoś nie widzę z mojej strony (nie wiem, jak TŻ) chęci, by zakładać wspólne konto w banku Choćby dla psychicznego zdrowia - po co facet ma wiedzieć, czy mam jakieś zaskórniaki na przyjemności?
Mieszkamy razem, mamy wspólną kasę - miesięcznie dajemy do skarbonki tyle i tyle, z tego żyjemy, jak chcemy coś większego finansowo zaplanować - to dajemy więcej i tyle. Ale nie widzę potrzeby, by konto z nim dzielić. Łoże musi mu wystarczyć 
A u was jak jest/będzie?[/QUOTE]
Jestem podobnego zdania...to znaczy nie znam się na finansach itp. ale uważam,że każde z nas daje jakąś cześć zarobków na dom, na wspólne konto a resztę ma na swoim,na własne wydatki.
Wiadomo-zarabiamy na wspólne życie ale i na siebie i mamy prawo do pewnej finansowej prywatności.
Z drugiej strony na tyle ufam Tżtowi, że możemy mieć pieniadze na wspólnym koncie a on i tak nie bedzie mojej części ruszał, a jak ruszy to mi o tym powie...ale nigdy nic nie wiadomo i porządek bedzie wiekszy jak bedą osobne konta
Poza tym ja nie potrafię oszczędzać wiec lepiej dla Tżta jak bedzie miał swoje konto bo już teraz od niego pożyczam na ciuchy i kosmetyki a potem przez wiele miesiecy zbieram żeby oddać wiec lepiej nie kusić losu
ale ja tam się nie znam a o ślubie i wspólnym życiu nie myśle jeszcze.
__________________
31maj 2013  HANIA
|
|
|