Dot.: Rozwozimy zaproszenia
My z TZ też osobiście wreczalismy zaproszenia. Faktycznie zajmuje to sporo czasu ale nie żałuje. Miałam okazje poznać ludzi, przyszła moja rodzine... Wszyscy bez wyjątku reagowali sympatycznie...
Było mi miło słyszeć wypowiedzi np, ze bardzo dobrze, ze TZ się w końcu zdecydował, bo lepszej ode mnie nie znajdzie itp...
Bardzo sie cieszę, ze nie poszlismy na łatwizne i nie wysłaliśmy zaproszeń.Choc oczywiście do osób zamieszkałych w znacznej odległosci zmuszeni byliśmy przesłać zaproszenia
|