2008-05-27, 10:22
|
#891
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Ślicznie dziekujemy za pochwaly Adusi. Łobuzisko z niej straszny sie robi, oj bedzie problem jak bedzie druga dzidzia. Widze jak teraz Ada sie bawi lalkami, najpierw robi cacy lala, potem przytula caluje a na koniec lala dostaje w leb i porzucana jest w kat.
Adusia mowi nie tylko mama i tata ale tez mamus i tatus (wychodzi jej bardziej mamas i tatas) ale super to brzmi. Radek probowal ja nauczyc mowic mamusia to teraz moje dziecko w przyplywie milosci mowi do mnie mamuta hihihihi.
Synta chyba trzeba pogadac z Twoim Markiem bo takie kudlate mysli Ci do glowy przychodza ze chyba chlopak powinien miec sie na bacznosci hihihi
Basiu ja tam u Ciebie zadnego brzucha nie widze, o, np u mnie to jest brzuch ze hoho Ale wiem jak to jest jesli sama sie z tym zle czujesz to zrob diete i jakies cwiczenia psychiczne dobre samopoczucie to polowa sukcesu, czlowiek od razu sie sobie bardziej podoba.
Ana sklepik jest super. Taki przytulny i wesoly, Widac ze masz gust i wyobraznie. Zrob jeszcze fotke z zewnatrz, ciekawa jestem jak wyglada to logo ktore Ci Freddy wykombinowala no i wystawa z zewnatrz.
Golabku ja tez uwielbiam arbuzy ale one sa strasznie moczopedne i czesto trzeba biegac do toaletki, chociaz to dobrze bo dziala jak mineralna a smak o niebo lepszy.
Ikola jakie Ty wzorki kombinujesz? Daj jakies fotki to moze cos podpatrze i sciagne do siebie, jesli mozna oczywiscie... A co do kociakow to ja bym chetnie wziela jednego do siebie ale moj Radek niecierpi kotow i niestety nie przekonalby sie.
Julitka Mis bombowy w tym szlafroczku. Wyglada jak krasnoludek. Sliczny chlopczyk Wam rosnie.
Hadzi czekamy na fotki Misia z koparkami.
A u mojej Ady niestety lekarz ostatnio orzekl AZS. Ma sucha skorke i takie drobne krostki ale On nawet za bardzo na skore sie nie przygladal tylko mowi ze to juz po oczach widac, ze ma takie jakby podkrazone i brwi przerzedzone na 1/3 dlugosci, to juz swiadczy o tym ze dzicko jest atopikiem, ale jak fajnie o tym mowil ze nie wydalo mi esie straszne. Opowiedzial ze szczegolami jak pielegnowac taka skore, mam dostac jeszcze diete, czyli produkty ktorych nie wolno uzywac do karmienia, i te, ktore sa dozwolone, jesli bedziemy sie do tego stosowac to podobno jest OGROMNA szansa ze do 3 roku zycia AZS zniknie, bo Ada ma lekka odmiane. Generalnie jestem zadowolona z wizyty, oczywiscie bylismy prywatnie, 50zl kosztowalo ale to pierwszy lekarz ktory nie pozwolil Malej stosowac zadnych sterydow tylko jesli juz to bardzo delikatne i sporadycznie. Oj duzo tego pisac ale cale szcesnie trafilismy na kogos kto nam rozjasnil w glowie.
__________________
Opinia jest jak dupa, każdy ma swoją 
|
|
|