[calkiem-spoko]

Napisane przez AgaZ

Doskonale znam wątek z Benito i Truskawkową. Przegięła Benito, ale dla Was jeśli ktoś ma inny pogląd na ten konflikt jest od razu po drugiej stronie barykady. Pojechałyście po Fresie bo wcisnęła ZP??? czy śmiała wyrazi swoją dezaprobatę? Trochę więcej dystansu. Dla Was to oczywiście będzie zaraz włażenie w "d" szefostwu.

To nie do końca tak.
Jak pisałam chyba kilka razy, również uważam, że Benito przegięła, niech tam - nawet jej się te karniaki należały

A jeśli chodzi o Fresę, to wybacz, ale wejście do czyjegoś wątku społecznościowego i oznajmienie z UŚMIECHEM (chyba, że to się nazywa "'wyrażenie dezaprobaty"), że wcisnęło się ZP to zachowanie zdecydowanie niestosowne. Chyba nikt nie lubi, gdy ktoś wtrąca się w nieswoje sprawy i to jeszcze w takim stylu. Benito ma rację: to było kontynuowanie NIE SWOJEJ kłótni z zamkniętego wątku. Proste pytanie: PO CO TO BYŁO?

Owszem, Fresa miała prawo wcisnąć ZP. Miała też prawo uroczyście uświadczyć to na wątku Królowych Offtopu i jeszcze pisać, czemu to Benito postąpiła źle. Ale inne użytkowniczki też miały prawo odebrać to po swojemu. I zdecydowana większość odebrała to źle. Nic w tym dziwnego.

Ja w swoim czasie dostałam punkty karne za "wywlekanie spraw z innych wątków"

A jeżeli misją Fresy na forum ma być "wyrażanie dezaprobaty" w innych wątkach, w sprawach i kłótniach jej nie dotyczących, to jest tylko jedno wyjście: nadać jej tytuł moderatora. Bo to chyba misja dla takiej osoby.