Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Opinie o pieluszkach wielorazowych
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-09-11, 20:21   #1166
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Opinie o pieluszkach wielorazowych


I ja stosuję wielopieluchowanie u córeczki, która ma 5 miesięcy. U starszego syna (obecnie 6 lat) też stosowałam i to aż do odpieluchowania. Tym razem jednak idzie mi to jakby lepiej

Cytat:
Napisane przez amber2046 Pokaż wiadomość
Zwrocilam rowniez uwage na oferte Puppi i Kokosi, czy mialas z nimi stycznosc?
To ja słówko o Puppi Mam dwa otulacze wełniane OS, sprawdzają się bardzo fajnie nawet u mniejszego dziecka (zaczęłam ich używać, jak córka miała ok. 4,5 kg i nawet nie były zapinane na najciaśniejsze napki, więc to raczej mniejsze OS). Jedyne, czego mi początkowo brakowało, to regulacja na obwodzie przy udach (jest tylko ten jeden rząd napek, dla regulacji w pasie), ale po czasie stwierdzam, że chyba nie ma to większego znaczenia, jedynie pielucha się jakby troszkę gorzej układa jak dziecko powywija nogami. Wełna milutka, dość cienka, ładne kolory, po praniu nic się nie sfilcowało na razie. Schnięcie trwa u mnie na pewno krócej niż dwa dni, ale to pewnie zależy od warunków w mieszkaniu itd. Teraz było ciepłe lato, to luzik Wzięłam też na próbę jeden wkład wpinany i dwa mini boostery - te drugie są świetne - cieniutkie, a robią naprawdę różnicę
Wełniaki lubię z tego względu, że jak nie ma wycieku grubszej sprawy to na moich trzech (mam jeszcze jeden handmade nie wiem niestety od kogo,a szkoda, bo pięknie się układa) i zapasie zwykłych pieluch terowych mogę jechać nawet cały dzień - w razie niepogody czy innej obsuwy z praniem idealne rozwiązanie

Z Kokosi mam sporo wkładów, mikrofibra jak każda inna, za to bardzo lubię te z węglem (ciemnoszare). Po praniu są praktycznie tylko lekko wilgotne, schną szybciutko i mają fajną chłonność, do tego miękka powłoka. Mam podłużny i klepsydrę, szczerze polecam.
Edit: najmocniej przepraszam, coś mi się pomieszało. To, co pisałam o Kokosi, tyczy się Pupus

To teraz ja poproszę o doradzenie:
1. Wełniaki lanolinujecie metodą domową czy gotową kuracją? Ja zrobiłam teraz po domowemu, zobaczę jak pieluchy dają radę wytrzymać, na razie lekko się lepią, ale nie tragicznie, to ponoć normalne

2. Jakie rozwiązania polecacie na noc? Jakiś czas temu odpuściłam i stosuję jednorazówki, bo ciągle były przecieki... Córka zasypia na noc między 20-21, karmię ją jeszcze jak ja się kładę 23-23:30, pobudka koło 2-3, a potem co mniej więcej 2 godziny. Tylko, że ja nad ranem jestem nieprzytomna, karmię ją bez zapalania światła i na śpiocha (to ja jestem tym śpiochem ). Musiałoby być to rozwiązanie, które przetrzyma nockę. Mam formowankę i próbowałam jej używać zanim się poddałam, ale nad ranem zapaszek "myszy" (kto hodował gryzonie to wie o co chodzi ) był okropny Chyba nie da rady bez przebierania nad ranem?
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2017-09-11 o 21:16
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując