2008-05-29, 09:17
|
#10
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Czy mam się martwić? TŻ, zazdość, zdrada
Cytat:
Napisane przez Doris1981
Z pierwszą częścią wypowiedzi się zgadzam: facet, wcześniej balujący na lewo i prawo, może - po spotkaniu właściwej, silnej kobiety - zmienić się o 180 stopni i być OK. Każdemu trzeba dać szansę, tym bardziej, jeśli ten ktoś dojrzewa, widzi pewne błędy we wcześniejszym zachowaniu.
Z drugą - że bycie rok o czymś świadczy - nie mogę się zgodzić. Wielu facetów, mocno rozrywkowych, znajduje sobie w końcu stałą dziewczynę, aby rodzina się nie czepiała (bo są naciski "ustatkuj się wreszcie"), a nadal robią swoje (chociaż na swój dziwny sposób nieraz kochają te swoje dziewczyny). Gdyby czas o czymś świadczył, to po kilku latach bycia razem, nie byłoby rozstań, zdrad etc. Znam faceta, który wziął ślub dla świętego spokoju (bo w tym wieku - 28 lat - już wypadało, bo ona była miła i wierna, bo rodzina naciskała). Był OK przez kilka miesięcy, potem wrócił do starych przyzwyczajeń i towarzystwa. Pewnie ona również słyszała pocieszenia w stylu "jesteście razem rok, przecież wziął z Tobą ślub". Po 2 latach urodziło się dziecko, jeszcze troszkę wytrzymał i zostawił ostatecznie rodzinę (miał dość ukrywania się). Ważne są relacje w związku, szczere rozmowy (odbycie wielu takich rozmów polecam autorce wątku), a nie to, czy jest się razem rok, czy dwa.
|
No mi nie chodziło tylko o czas ale i o to, że autorka wątku pisze że jest między nimi ok. Nie wygląda to chyba na zachowanie pozorów itd. Poza tym gdyby nadal prowadził takie życie, nawet w ograniczonym zakresie, to chyba by coś zauważyła... Chociaż to nigdy nic wiadomo ;s
__________________
|
|
|