[Marybeth]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7711419 1]Mam to samo - najlepiej zrobić USG (jajniki) i badania pod kątem przysadki mózgowej (czyli te wszystkie LH itp)[/QUOTE]

LH, FSH i całej reszty nigdy nie miałam badanych. USG miałam robione kilkukrotnie. Ostatni raz rok temu, gdy miałam na prawym jajniku torbiel. Wchłonęła się w trakcie miesiączki.

Napisane przez Adrianna_8

Regularne badania u ginekologa i cytologia co roku to podstawa w dzisiejszych czasach. Jeśli miesiączkujesz powinnaś być pod opieką ginekologa przez cały czas, bo może w końcu pojawi się potrzeba np. w postaci zaburzeń hormonalnych lub raka szyjki macicy.

Skoro testosteron był powiększony, to inne hormony też mogą być rozregulowane. Może w miejscowości obok znajdziesz ginekologa z usg lub po prostu się przemęcz.

Rozregulowane hormony mają wpływ na stan cery np. za wysoki poziom prolaktyny.

Tak jak napisałam wyżej, ostatnie USG miałam robione rok temu. Była torbiel, po miesiączce było kolejne USG i torbiel się wchłonęła. Żadnych dodatkowych problemów, tak więc kompletnie bez opieki nie jestem Badania różnych hormonów miałam robione już wielokrotnie. Z nich wszystkich jedynie testosteron okazał się być zawyżony. Z wynikami hormonów byłam również u jednego dermatologa, który ma wiedzę na ich temat i lekarka stwierdziła, że w moim przypadku nie wchodziło w grę leczenie hormonalne łączone z leczeniem trądziku. Możliwe, że teraz moje hormony wariują. Prolaktynę miałam robioną raz, półtora roku temu. Nie wiedziałam natomiast, że może być ona powiązana ze złym stanem cery. Przy problemach hormonalnych to zawsze męskie hormony obwiniałam za trądzik.

Plus jest taki, że dzisiaj dostałam okres. Może dwa dni z termoforem coś dały. Pewnie jutro rozkręci się na dobre, więc na razie nie będę szła do ginekologa. Myślę, żeby poczekać do następnej miesiączki. Chcę zobaczyć czy mój cykl nadal będzie się przesuwać. W międzyczasie zorientuję się w lekarzach, ponieważ i tak wizyta u ginekologa mnie nie ominie. A skoro z hormonami nie będzie dobrze to pewnie trzeba będzie zawitać do endokrynologa.

Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i pomoc.