[kocica27]

Napisane przez ansaria

Zawsze chciałam dobić do 170 i nigdy się nie udało:P głupi 1 cm
Właśnie sama nie wiem co ćwiczyć. W domu jakoś nie lubię ćwiczyć, ewentualnie myślałam, żeby zacząć znowu a6w (kiedyś robiłam i były fajne efekty) plus hula-hop na brzuch, a na nogi przysiady, potem dodałabym obciążenie (TŻ ma hantelki). Mam siłownie pod domem i multi, więc myślałam o jakimś bardziej siłowym i rozbudowującym treningu, ale za chiny nie mam pojęcia, jak ćwiczyć na tych sprzętach, albo np. martwy ciąg.. Liczę na to, że moja koleżanka zacznie ze mną chodzić jakoś niedługo, będzie jakoś tak raźniej. To głupie, ale teraz, sama czuje się trochę nieswojo na tej siłowni.. Jakby każdy się gapił, zwłaszcza jak robię coś źle..

Dobry pomysł z tym a6w - prawdziwa dywanówka. Kiedyś zrobiłam całość. Może się znowu skuszę

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;77139241]

Czyli zgubilas kolejny kilogram? Gratulacje!

U mnie waga stoi w miejscu, ale tez ostatnio ilosciowo jem troche wiecej. Chodze tyle samo. Jesien i zima nadchodzi, juz widze po sobie, ze ciagnie mnie w bardziej tresciwe i sycace posilki...

[/QUOTE]

W zasadzie, to zgubiłam pół, bo 2 tygodnie temu było 48,5kg. Ale spoko, to już zeszło na dalszy plan. Stabilizuje się, jest dobrze. Teraz możnaby coś porzeźbić. Od początku września się przymierzam, ale mi nie wychodzi.