Dot.: Ploteczki, plotusie, staraczki i mamusie :)
Witam się i ja. Dzięki Bogu piątek. Jeszcze tylko dziś wytrwać. Co za tydzień.
U nas ciężka noc. Leoncjusz ciągle płakał, rano histeria przed żłobkiem jak dawno nie. W żłobku też. Jeszcze jak szedł już do sali to ciągle się oglądał i łkał: mama😢
Na szczęście jak już wszedł do dzieci to już był spokój. Eh, jakie to trudne wszystko.
|