Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 3
Kurcze, weszłam na chwilkę do Galerii łódzkiej (10 metrów od mojej pracy, trauma dla każdej NK) po prezent dla koleżanki - kupiłam jej 2 ozdobne kieliszki do martini / drinków, sa boskie - i już nabyłam krem Lavery - w końcu i u nas można Lavere i Welede kupić oraz tusz MF 2k kalorii curved.
A tak naprawdę to najbardziej pragnęłam pomadkę Christian Dior, Addict High Shine wkolorze 214 Jest przeboska
__________________
Mam na imię Marta i jestem nałogową kosmetykoholiczką.
Wymiana
|