Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Październikowe mamy 2017 - porodówka tuż tuż ❤ - cz. 4
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-09-17, 09:30   #3220
very niceee
Zadomowienie
 
Avatar very niceee
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 257
Dot.: Październikowe mamy 2017 - porodówka tuż tuż ❤ - cz. 4

Cytat:
Napisane przez kasiastka Pokaż wiadomość
Tak się zastanawiam... rozumiem, że jak wody chlusną, to się zorientujemy. Ale jeśli wody się będą sączyć jak Kallinie? Wiele z nas ma wzmożoną ilość wydzieliny. Skąd wiedzieć, że wody zaczęły się sączyć?
Ja też właśnie nie wiem. Wczoraj kilka razy zrobiło mi się jakoś mokro, ale wyglądało jak normalna wydzielina, więc już nie wiem.

Cytat:
Napisane przez Aleaa_ Pokaż wiadomość
U mnie materac leży na szczeblach/stelazu. Dykta na kołkach przykrywa szufladę 😁


Skurczybyki jakieś mnie męczą i parcie na 2, tylko że mogę mieć parcie, bo dziś dumanie przerwała mi pani listonosz z paczkami.

A tak ogólnie to witam się w zaczetym 37tc. Jak to brzmi, nigdy nie myślałam, że uda mi się dotrzeć tak daleko patrząc na poprzednią ciążę i problemy 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To widzę, że zaczęły nas męczyć o tej samej godzinie. Ja też wstałam krótko po północy, skurcze i parcie na 2. Tyle, że dwa razy się załatwiłam.

Cytat:
Napisane przez LitttleHope Pokaż wiadomość
Hej. Ale Kalina watpie by ktos Cie wypuscil jak Ci zeszlo tyle wod. Chyba po 2 dobach juz trzeba wywolywac. Wiec lepiej ich tam cisnij aby wszystko bylo ok i sie nie wydarzyło nic co nie powinno.

Ja juz sama niewiem o co chodzi z tymi skurczami. Mam coraz regularniejsze. Trzymaja minute i co 4 co 10 co 14 minut. Potem godzina poltorej przerwy i znow. Coraz gorszy ucisk czuje nisko. Ale czy to juz? Cholera wie. Nie chce sie jechac aby lezec. Moze rozwarcie sie posowa dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Też już zgłupiałam. W nocy od 24 do 3 rano mnie trzymało. Skurcze miałam, co 20 minut. Już byłam przygotowana psychicznie na to, że się zaczęło. Czekałam tylko, aż będą w krótszym odstępie czasu, żeby jechać do szpitala. W międzyczasie przysypiałam między tymi skurczami. Potem ucichło, o 5 rano znów się zaczęło, a teraz znowu nic. W każdym razie są coraz boleśniejsze i szły też z krzyża. Cały czas lekko mnie pobolewa podbrzusze. Nie chce pochopnie jechać na IP, bo jak nic nie będzie, to i tak mnie zostawią i będę musiała czekać w szpitalu na poród.
__________________
14.06. 2010
14.02.2015
13.08.2016
Ex Au pair De
very niceee jest offline Zgłoś do moderatora