Dot.: Wątpliwości przed ślubem
Wiem, że ciężko decyzję podjąć jak do gry wchodzą emocje, my sobie możemy popisać na sucho, a Ty będziesz przeżywać ból i zazwyczaj ja tu ludziom doradzam, żeby naprawiać związek, ale w przypadkach jak twój tego nie proponuję, bo z doświadczenia wiem, że jak osoba jest otwarta na kreowanie innych relacji to znaczy tylko jedno - Ty dla tej osoby nie jesteś "to jest to, z nim/nią chce być do końca życia!", tylko jesteś związkiem na przeczekanie, dopóki lepszy się nie trafi - bo wiele osób woli być w jakimkolwiek związku (kobiety ze strachu przed samotnością, dla mężczyzn częściej motywacją jest po prostu stały seks) niż być bez związku. I oczywiście jak twój partner sobie czasem z kimś "delikatnie" poflirtuje, np. rzuci okiem na ładną dziewczynę i powie że ładna - to to nie jest żaden powód do paniki - Ty też się za przystojnym facetem obejrzysz, ludzki odruch, ale jak facet/kobieta bez problemu przekracza tę granicę fizyczną i nie protestuje - no to cóż, równie dobrze tej granicy nie będzie jak xyz zaprosi do seksu w realu.
Co do zdjęć/takiego flirtu na internet to mam zdanie podzielone - bo sama mam jakieś zdjęcia exów i nie dlatego, że tęsknię (do żadnego bym w życiu nie wróciła) tylko dlatego, że to chwile z mojego życia, duża część mojego życia i ani tego nie żałuję, ani tego nie chcę wymazywać, a myślę, że na starość fajnie będzie wrócić do takich szczegółów z młodości - jako nastolatka poniszczyłam kiedyś jakieś zdjęcia i później żałowałam. No a takie flirciki przez neta - niektórzy faceci/kobiety to tacy erotomani-gawędziarze, nic nigdy nie zrobią, ale lubią pogawędzić - i mi by to osobiście nie przeszkadzało, tak długo jakby to było bez żadnych stałych kontaktów/wymiany zdjęć itp. No ale twój facet to chyba nie tylko lubi pogawędzić, zresztą pewnie po to była ta cała przerwa w waszym związku... więc tu bym się już nie zastanawiała.
|