[luna_laula]

Napisane przez celeska

No tak tyle, że ja wiem jaka jestem. I wiem jak łatwo płaczę przy bardzo lajtowych okazjach. I często mówię sobie że dam rade, a jak przychodzi co do czego to jest silniejsze ode mnie.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------





Poza tym nie katuje się ciągle, po prostu teraz jak zaczęliśmy ćwiczyć i za każdym razem czuje gule w gardle to nie widzę jakoś tego żeby to ustąpiło na ślubie.

Wy też ćwiczyliście przysięgę? Ja o tym tu na forum przeczytałam, ale nie wiem czy każdy tak ćwiczy? Czy tylko my tacy nienormalni.

Pewnie jakbyśmy ćwiczyli to dopiero bym się stresowała. Byłam pewna, ze będę mieć z tym problem, ale po prostu skupiłam się na powtarzaniu za księdzem i poszło. Uważam, ze najlepiej są dużo się nad tym nie zastanawiać, bo się przekombinuje. Swoją droga w ogóle nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, ze ćwiczymy to z tz [emoji12]Już próby ćwiczenia przytulanca wydawały mi się komiczne


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk