Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - STARACZKI z In Vitro/ IUI 2016
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-09-19, 17:12   #295
Katia036
Rozeznanie
 
Avatar Katia036
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 585
Dot.: STARACZKI z In Vitro/ IUI 2016

hejj ale fajnie ze ktos sie pojawil super bedzie z kim popisac nareszcie

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

obecnie nasz problem jest dosc dziwny i dlugi temat ale mamy czas jak sie poznalismy antykoncepcje stosowalismy przez rok pozniej wszystko poszlo w odstawke i rok za rokiem mijal i nic sie nie urodzilo wiec ktoregos dnia w 2014 roku poszlam do gina i on zapytal czy mysle ociazy bo to juznajwyzszy czas a jaze troche zaczelam myslec to do dziela ok jakis czas mijal i dalej nic poszlam z nowu do niego i powiedzialam ze ze staran nici stwierdzil ze ze mna jest ok wiec zacznijmy od badania nasienia zrobilismy to badanie czekalam na wyniki tak zestresowana ze malo pamietam ten dzien odebralismy razem i moj swiat sie zawalil poprostu wszystko zgaslo we mnie byly fatalne odrazu pojechalam z nimi do mojego gina i stwierdzil ze nie sa dobre i nawet jak dojdzie do zaplodnienia ciaza nie przetrwa dojdzie do poronienia kolejny cios wrucilam do domu i wylam jak glupia przez chwile obwinialam faceta o to caly swiat i wszystko dookola tragedia jak mi ktos znajomy opowiadal a to wpadka a to cos bylam tak wzciekla ze niechcialam tego sluchac....

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

polecil mi klinike z ktora wspolpracuje ze tam sa dobzi lekarze i napewno cos zaradza na nasz problem niestety szybko tam nieposzlam boniebylam w stanie (psychika mi siadla totalnie) po mniej wiecej roku sie oswoilam z tym i stwierdzilam ze moge dzialac dalej poszlam do kliniki mila lekarz mi sie trafila wesola kobitka zlecala badanka ciagle ktore po czasie mnie zaczyly irytowac ciagle badania ile mozna uzgodnila ze przygotowywujemy sie do IUI ok skoro w ten sposob jest szansa probujemy

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

pozniej juz bylam poirytowana ta klinika wizyty sie przesuwaly bylam umowiona na 16 17 a wchodzilam gidzine pozniej bo obcokrajowcy bla bla koniec koncow miesiac temu mialam pierwsza IUI ktora przebiegla dziwnie w sobote dostalam sms od lekarki ze zabieg w poniedzialek maz ma byc na 12 a ja na 13:30 i ze ona obecnie jest na urlopie i zabieg wykona inny lekarz z czego przyjechalam zwalnialam siez pracy na wariata i 30min siedzialam i patrzylam w sufit o 13 :40 przyszedl lekarz i powiedzial poloznym zezabieg za 20min przyszla moja godzina i lekarz szukal pacjetki nieznalazl wyslal polozna poszla do recepcij a w recepcij pani tylko trzachnela rekami ze niewie w koncu mnie znalazla i zaprosila na zabieg

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

bylam zestresowana i zniesmaczona bo mogla powiedziec ze idzie na urlop i bedzie kto inny robil zabieg widzialysmy sie w czwartek a zabieg w poniedzialek ogolnie mialam strasznego dola i placzki i lamety okropne z byle powodu moglam plakac psychika mi niewytrzymywala i niestety zabieg nieudany chcielismy zrobicpo raz drugi w tym miesiacu wczoraj mialam wizyte piekny pecherzyk 17mm i niestety w leb wszystko trafilo bo jutro moj maz wyjezdza wdelegacje a zabieg by pewnie wypadal jutro i teraz znowu miesiac czekania klops... znowu smutek ale trzymam kciuki za ciebie
__________________
Katia036 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując