2017-09-20, 15:50
|
#7
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Zdrowy punkt widzenia...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;77156581]Opisałaś to w taki sposób, jakbyś chciała konkurować z teściową o to, kto będzie obsługiwał jaśnie pana.
A z drugiej strony, to w czym konkretnie ci przeszkadza jego i jej zachowanie? W jaki sposób na twoje życie rzutuje fakt, że rozmawia z matką? I co ci szkodzi, że matka sama chce za niego odwalać pakowanie i szykowanie jedzenia?[/QUOTE]
Ja bym tego nie tolerowala, kojarzy mi sie z bezradnoscia doroslego faceta- mamusia wybiera synkowi ciuchy ktore ma nosic? serio? 
---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------
Cytat:
Napisane przez squirrelqa
Myślę, że bardzo przesadzasz i jednak jesteś trochę zazdrosna, a nawet zaborcza. Wydaje się, że Twój partner i jego mama mają normalna zażyła relacje, która nieprzerwanie tworzyła się od dzieciństwa. Ty doszłaś do ich "drużyny"" ale nie czują potrzeby zmiany swoich nawykow. Wątpię, by mama zrezygnowała z tych czynności okolowyjazdowych i rozmów gdy powiesz "proszę przestać, nie życzę sobie, ja to będę teraz robić!".
No taki bierzesz pakiet, mężczyzna i jego mama.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
co za glupoty
|
|
|