tęsknota za domem
Kilka dni temu wyjechałam z rodzinnej miejscowości do większego miasta na studia. Na początku byłam bardzo zafascynowana perspektywą wyprowadzki z domu, poznania nowych ludzi oraz całkowitego usamodzielnienia się. Niestety szybko okazało się, że dzień, w którym opuściłam mój własny dom stał się najgorszym dniem w życiu. Ciągle chce mi się płakać, ponieważ strasznie tęsknie za domem, rodzicami i moim psem. Tak bardzo chciałabym móc cofnąć czas i jednak nie podejmować decyzji o wyjeździe na studia i studiować w rodzinnej miejscowości. Jestem trochę typem samotnika, lubię od czasu do czasu posiedzieć sobie sama ze sobą, ale jeszcze nigdy samotność nie doskwierała mi tak bardzo, jak teraz. Najchętniej przeniosłabym się na studia do mojej miejscowości, aby móc być codziennie w domu, ale niestety będzie się to pewnie wiązało z tym, że ludzie z okolicy, którzy wiedzą, że wyjechałam na studia zaczną mówić, że nie dałam rady na lepszej uczelni oraz nie potrafię sama o siebie zadbać. Wiem, że może to, co piszę będzie brzmiało dosyć chaotycznie oraz wiem, że tu mi nikt nic na to nie poradzi, ale musiałam się gdzieś wygadać.
|