|
Dot.: Zrobili mi złe obrączki :-( co robić?
Nie wiemy jednak jak to wygląda ze strony faktycznej: czy umowa była pisemna (łatwiejsze jest wtedy dowodzenie stanu rzeczy), czy wizażanka otrzymała potwierdzenie wpłaty - czy było to potwierdzenie wpłaty zaliczki czy zadatku (wręcz uznaje się, że zaliczka jest niezwracalna- to tak od strony przedsiębiorców wygląda).
Myślę, że w tej sytuacji najlepszym wyjściem będzie pójście do jubilera i spokojne porozmawianie o sytuacji- czasami bez nerwów da się więcej załatwić niż pismami i procesami.
Jeśli nie wyjdzie- zawsze pozostaje zrezygnować z obrączek (można wystosować pismo z żądaniem dokonania poprawek by obrączki wyglądały tak, jak miały wyglądać, a jeśli to jest niemożliwe, o zwrot wpłaconych pieniędzy). Jeśli nie dojdziecie do porozumienia, raczej nie radziłabym sądzenia się: koszt procesu jest spory, a pewności wygranej nie ma. Zawsze możesz postraszyć sądem albo nagłośnieniem sprawy i skompromitowaniem go na rynku jubilerskim ale to raczej ostateczność.
Wszystko powyższe- o ile to Ty masz rację, o ile dokładnie omówiliście co jakie ma być, jaka grubość i szerokość obrączek itp.
Ogólny wniosek: należy wszędzie podpisywać umowy lub składać zamówienia pisemne, ze szczegółowym określeniem przedmiotu zobowiązania/ świadczenia, niezależnie od tego jak bardzo sympatyczną osobą wyda nam się zleceniobiorca. Nic "na gębę"!!!
|