2017-10-04, 09:52
|
#76
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
|
Dot.: Sierpniówki '17 Słodkie początki
Hej.
O matko itakasia, jak tego dokonałas? Marzy mi się taka przespana nocka. Choć generalnie nie mogę na mojego narzekać. Je zwykle koło 23-ciej, potem 2 lub 3 w nocy i następnie koło 5-tej lub 6-tej. Ale takie coś jak u Ciebie to marzenie. Mój niby kupy w nocy też już nie robi, ale na jedzonko się budzi. Najbardziej mnie wkurza, że czasami ma problem z zaśnięciem po tym jedzonku koło trzeciej w nocy. Ja ledwo widzę na oczy a ten slepka w pełni otwarte i krzyk jak odkładam do łóżeczka. Dziś np tak było. Na szczęście dzieje się tak tylko co któryś dzień. Może jak za dużo pospi w dzień to tak jest? Albo jak gazy go męczą?
Generalnie jednak jest fajnym,coraz bardziej uśmiechniętym chłopcem. Głowę już mocno podnosi, zaczyna swoje dźwięki wydawać jakby chciał rozmawiać.
Jedyny minus taki, że to przeziębienie nie ustąpiło i drugi dzień jesteśmy w szpitalu z zapaleniem oskrzeli. Co ze mnie za matka, że takie maleństwo już musi być hospitalizowane? Nie wiem jak ubierać i jak uchronić go przed przeziębieniami. Zwłaszcza, że sami z mężem byliśmy trochę przeziębieni i siłą rzeczy u małego że zwykłego katarku zaczęło spływać na oskrzela. Oby go wyciągnęli w tym szpitalu i żebyśmy mogli szybko wrócić do domku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------
Cytat:
Napisane przez bianca30
Hej.
O matko itakasia, jak tego dokonałas? Marzy mi się taka przespana nocka. Choć generalnie nie mogę na mojego narzekać. Je zwykle koło 23-ciej, potem 2 lub 3 w nocy i następnie koło 5-tej lub 6-tej. Ale takie coś jak u Ciebie to marzenie. Mój niby kupy w nocy też już nie robi, ale na jedzonko się budzi. Najbardziej mnie wkurza, że czasami ma problem z zaśnięciem po tym jedzonku koło trzeciej w nocy. Ja ledwo widzę na oczy a ten slepka w pełni otwarte i krzyk jak odkładam do łóżeczka. Dziś np tak było. Na szczęście dzieje się tak tylko co któryś dzień. Może jak za dużo pospi w dzień to tak jest? Albo jak gazy go męczą?
Generalnie jednak jest fajnym,coraz bardziej uśmiechniętym chłopcem. Głowę już mocno podnosi, zaczyna swoje dźwięki wydawać jakby chciał rozmawiać.
Jedyny minus taki, że to przeziębienie nie ustąpiło i drugi dzień jesteśmy w szpitalu z zapaleniem oskrzeli. Co ze mnie za matka, że takie maleństwo już musi być hospitalizowane? Nie wiem jak ubierać i jak uchronić go przed przeziębieniami. Zwłaszcza, że sami z mężem byliśmy trochę przeziębieni i siłą rzeczy u małego że zwykłego katarku zaczęło spływać na oskrzela. Oby go wyciągnęli w tym szpitalu i żebyśmy mogli szybko wrócić do domku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Yaba współczuję akcji z teściowa. Co za babsztyl. Z opisów wydawała się spoko choć dziwne było, że to ona z małym śpi chociażby. Pisałaś, że wolał chwilami ja i przy niej się szybciej uspokajał. Baba chyba za bardzo więc przejęła się rola i chciała zawłaszczyć małego. Dobrze, że udało Ci się go "odbić" z jej szponów. A teraz zachowuje się jak wariatka i obrażona matrona. Szkoda Twojego tz k synka jeśli w przyszłości to zaważy na Waszych kontaktach.bo dla Ciebie to nawet lepiej, że baba z wozu a koniom lżej. Oni to bardziej odczują. Ale absolutnie nie wolno jej pozwalać na takie zachowania jak w weekend. Musi liczyć się z Waszym zdaniem i że to Wy jesteście rodzicami i osobami nr 1 w zyciu Maksa a nie ona. Dopóki będziecie trzymać wspólny front to będzie ok.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|