2017-10-04, 14:29
|
#34
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 882
|
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy
Cytat:
Napisane przez wiekanka
Z tych slow mozna domyslac sie, ze wedlug niego ubierasz sie tak albo dla szefa albo dla innych. Ale na pewno nie dla niego, czyli zazdrsny. Okropienstwo. 
A jesli powiedzial o spodniach dla zmylki, bo naprawde chodzi mu o jego zazdrosc, to i manipulator  . A sposob w jaki sie wypowiedzial na temat spodniczek, swiadczy o kompletnym braku taktu i nie liczenia sie z Twoimi uczuciami. Buc  .
Calosci dodaje uwaga o kredce. Nosz kurde, znawca sie znalazl.
Ja bym takiego pogonila, bo nawet noszenie spodnic pomimio to, odebraloby mi pewnosc siebie.
|
Też uważam, że to jakaś próba manipulacji podszyta zazdrością. Zachowanie tak czy owak jest ohydne i nie zamierzam go tolerować. Skoro ojciec nie mówił mi, jak mam się ubierać w podstawówce, to on nie będzie mi dyktował warunków w tym zakresie, gdy mam 28 lat na karku.
---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------
Cytat:
Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24
Autorko, nie martw się, ja byłam głupsza, bo ponad 3 lata trwałam w takim związku
Poza namawianiem do sukienek i spódniczek próbował mnie przekonać do imprezowania, malowania mocniej oczu, zapuszczania włosów najlepiej do ziemi, przefarbowania się i mieszkania z nim tam gdzie on chce
A ja kocham spodnie, nienawidzę klubów i hałasu, nie umiem się malować, lubię włosy do ramion w swoim kolorze i wymagam uwzględnienia mnie w wyborze mieszkania, bo też się chcę w nim dobrze czuć 
Zanim byliśmy razem o wszystkich tych rzeczach wiedział. Żeby było śmiesznie w 100% za rozpad związku obwiniał mnie. Teraz żyję w świętym spokoju.
Poobserwuj go, lepiej rozwiać wątpliwości prawie od razu niż dać się wciągnąć głębiej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Doskonale Cię rozumiem. Tu nie chodzi o strój, makijaż itp., lecz o prawo do samostanowienia. Dlaczego ktoś ma nam dyktować, co robimy w czasie wolnym i jakie włosy nosimy Ja wiem, że nie chcę z nim być. Nie będę potrafiła zapomnieć o tej ohydnej odzywce. Zawsze, jak z nim będę i nawet będzie miły, będę pamiętała, co mi powiedział. "Paskudna spódnica" weszła w głowę i nigdy z niej nie wyjdzie, chyba że dostanę Alzheimera.
Edytowane przez Sondrina
Czas edycji: 2017-10-04 o 14:31
|
|
|