|
Dot.: Makijaże z TVN Style - Program 'Salon piękności'
Świetnie Ćwirka zauważyła trick ze światłami w naszych / czy tylko? / Douglasach.
Ja też zaczęłam się nad tym niedawno zastanawiać. Sama mam kilka malutkich rozszerzonych naczynek obok nosa, ale mój podkład MK świetnie sobie radził z kryciem - tzn nie widziałam potrzeby poprawiania po paru godzinach. Ale co pojechałam do jakiegoś Douglasa i w lusterko cyk, patrzę i szlag mnie trafia, sina cera, naczynka i to znacznie więcej niż to widzę u siebie w lustrze, prawie jak w rentgenie. Brzydko szalenie. Patrzę na konsultantki - a tu piękne cery jak po fotoshopie. No to zaczęłam szukać nowych podkładów, jedna próbka, druga, enta..
A w domu - kolejne rozczarowanie - w bardzo wielu przypadkach efekt znacznie gorszy niż po moim średniopólkowym. Więc doszłam do wniosku, że musi być to manipulacja światłami w wiadomym celu.
I potwierdziłam to - weszłam do D spojrzałam w lustro które kolejny raz zrobiło mi rentgena i wyszłam na światło dzienne i znów w lusterko - było ok, wszystko na miejscu.
Ja już w lustra Douglasa patrzeć nie będę.
|