2017-10-07, 14:02
|
#1239
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 758
|
Dot.: Październikowe mamy 2017 - porodówka ❤ - cz. 5
Cytat:
Napisane przez adhoc
|
Nie robiłam i szczerze mówiąc straciłabym tylko czas gdybym go napisała. Nikogo on nie interesował i nikt o niego nie pytał. O krocze i tak pytali podczas porodu ale jak byłam na ostatnim skurczu partym to szczerze mówiąc dziewczyny ale ochrona krocza to była ostatnia rzecz o której myślałam, myślisz tylko o dziecku i nie chciałam żeby jej się coś stało więc mogli mnie ciąć do woli.
Cytat:
Napisane przez Maartikrk
Mam pytanie do Dziewczyn, które już urodziły i mają doświadczenie w tej kwestii. Jak położne reagują na problemu z kp? Od razu proponują mm czy starają się pomóc? Wiem, że co szpital to inaczej ale jestem ciekawa jakie macie doświadczenia. Mam w środowisku znajomą, której bardzo zależało na kp i była bardzo zdeterminowana. Później okazywało się, że bez jej wiedzy położne dokarmiały małą mm jak zabierały ją od mamy (już nie pamiętam z jakiego powodu ale zdarzyło się że nie spały razem).
|
W moim szpitalu nie podadzą mm jeżeli nie dasz na piśmie że się zgadzasz. Ogólnie to były bardzo pomocne i przychodziły same pytać, można też było iść do nich w każdej chwili, sprawdzały piersi, pokazywały różne pozycje karmienia, pokazywały jak karmić. Nie proponowały ani mi ani innej dziewczynie karmienia mm.
---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------
U mnie po porodzie od razu położyli mi Ulę na brzuchu ale na chwilę po czym zabrali bo ponoć była bardzo zmęczona i musieli sprawdzić te wszystkie parametry, no i już oddali za chwilę, kontakt skóra do skóry miałam przez 4h non stop.
Od dwóch godzin mam ciepłe piersi, a mąż powiedział, że urosły mi aż pod szyję, są też lekko twardawe. Mam nadzieję, że to oznaka pojawiającego się pokarmu.
|
|
|