Ktoś z Was zna osobę, która wyzdrowiała po lekach? 
Ludzie którzy raz wdepną w psychotropy - już na nich jadą latami... ;/ Co to za rada - bierz pigułkę... A gdzie rozwiązanie źródła problemów? Przecież nie zachorowała od braku tabletek... To psychika. To wszystko się dzieje w organizmie.
Na początek z pozoru banalne wskazówki:
- zwiększyć podaż warzyw i owoców, nasycić organizm witaminami i innymi składnikami odżywczymi
- regularnie uprawiać sport, na początek może być spacerowanie, po 2-3 miesiącach trucht, bądź rower.
- odstaw fast-food, stopniowo także cukier.
Po stopniowym, całkowitym wyeliminowaniu cukru - poczujesz zaskakującą różnicę jeśli chodzi o pracę mózgu. Zamiast cukru - orzechy, banany, pełnowartościowe obiady.
- spróbuj uregulować co do godziny porę snu. Brzmi niepozornie, ale "rytuały" są dla organizmu zbawienne

nasze ciało zaczyna przypominać oswojoną, wyregulowaną, chodzącą jak w zegarku maszynę, która dzięki regularności, systematyczności i potarzalności rytuałów czuje się zrelaksowana i unormowana.
P.S. Być może Cię to zaciekawi - zwrot â
Nie lękajcie sięâ pojawia się w Piśmie Świętym 365 razy... Jest pewna przypowieść, która nawiązuje do stanu depresji u człowieka... Jest to stan znany od zarania dziejów, co więcej - jest wskazówka co zrobić... aby "powrócić do żywych"

Kochana, to nie jest koniec, to początek... Wiedz, że nie jesteś sama z tym co odczuwasz a przede wszystkim - jest z tego wyjście.
Opatrzność ześle Ci rozwiązanie, tylko pragnij tego

Do kontaktu z ludźmi podejdź na luzie, bez presji... Obserwuj ich i potraktuj jako nauczycieli, którzy pokażą Ci jak funkcjonuje świat. Z czasem zrozumiesz, że nie musisz przed ludźmi grać ani upraszać się akceptacji, Ci mają być przy Tobie - będą, zobaczysz.
Przeczytałam Twoją historię, gratuluję odwagi wyjazdu za granicę. Czy Twoja niechęć do przebywania tam powoduje decyzję o powrocie do Polski?