2017-10-08, 13:16
|
#3208
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdz
Wiadomości: 12 354
|
Dot.: Wrzesień zawitał, jesieni czas, a do ołtarza jeszcze dużo nas! cz. 55
Cytat:
Napisane przez Zuza_kg
Dzień dobry
O widzisz - dobrze że zadzwoniłaś i sprawa wyjaśniona!
A mój Tż przeziębiony, zatoki zawalone...chory facet to dramat a chory Pan Młody gotów jeszcze ślub odwołać...
|
Uuuu szybko niech się leczy !!!
Cytat:
Napisane przez luna_laula
Mój na 3 dni przed leżał przeziębiony w łóżku  tzn nie było źle, ale przecież to facet... 
---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------
To normalne w końcówce przygotowań  Dlatego gdy już było po, chodziłam zadowolona, że w końcu mam święty spokój, ale po czasie wróciłabym do niektórych elementów przygotowań i najbardziej do dnia ślubu. Najgorsze jest to, że jednak większość tak się spina, że ma dość  Ja na dwa dni przed ślubem wyszłam na stacji z samochodu i wracałam obrażona na piechotę. Na trzy dni przed wyszłam na jakąś wieczorną wędrówkę, bo już miałam dość  Trochę było tych schizów 
|
Najlepsze jest to, że ja się nie spinam przygotowaniami Nie wiem, jakoś małe rzeczy potrafią mi wszystko popsuć [emoji14] a do tego Tz mnie wnerwia ze swoim na wszystko mam czas 
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|