[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez elskling

Zakładając, że panna młoda jest z gdańska, pan młody z zakopanego, a wesele jest w ich miejscu zamieszkania czyli w warszawie, to wtedy wychodzi na to, że zapewne każdy gość musi być gdzieś rozlokowany do spania, a to fortuna jeśli się robi wesele chociażby na 30 osób, nie mówiąc o typowych polskich weselach na średnio 80-100 osób.

Więc jak najbardziej rozumiem, że to goście za nocleg sobie powinni płacić. Młodzi zapraszają na ślub i wesele (zwykle), na swoją uroczystość, świętować, ale to nie znaczy, że mają też opłacić nocleg a potem taksówkę do domu i jeszcze zakupy na kolejny dzień w lodówce... Nie wiem skąd takie przeświadczenie, że para młoda powinna płacić za wszystko co związane z weselem.

Zapewnienie noclegu to nie tylko 2osobowy pokój w wypasionym hotelu. Można znaleźć noclegi skromne, tanie, ale dobre. Oczywiście zawsze trzeba poinformować gości o warunkach, jakie są zapewniane. Ja raz mogłam nocować w 10 osobowej sali. Nie skorzystałam, ale było zapewnione cokolwiek.

Ja byłam tego lata na kilku weselach, z czego trzy właśnie takie mocno oddalone. Mimo że fajne imprezy, to mam dość jeżdżenia, wracania po nocach, płacenia 200zł za pokój z grzybem na ścianie itp.