[cojarobietu_uu]

Napisane przez samotny_t

Ja bym w niedzielę zamknął sklepy w cholerę i nic mnie nie obchodzi, że komuś może być niewygodnie, jeśli zapomni kupić np. jedzenie. Zresztą nie tylko sklepy, np. stacje benzynowe mogłyby też być otwartę tylko w powiedzmy co 4. niedzielę. - wtedy średnio 1/4 stacji byłaby otwarta w niedzielę. Do tego można byłoby ograniczyć sklepy w sobotę, powiedzmy do 12. Można byłoby zezwolić na automaty, ale tylko pod warunkiem, że w niedzielę nie będą uzupełniane. Nie tylko chodzi o pracowników w tym wszystkim, ale też o klientów - naprawdę spędzanie weekendów w centrach handlowych niczemu dobremu nie służy. Dla odmiany, wyjście np. do restauracji służy często kontaktom międzyludzkim, więc dlatego jestem za tym, by restauracje były otwarte też w niedziele. Nie służy to pracownikom, ale jest fajnym sposobem spędzania czasu, a co więcej, ożywia miasta. Najgorszym siedliskiem społecznej patologii są 24-godzinne sklepy z alkoholem, to gówno należy zamknąć w pierwszej kolejności, nie tylko na niedzielę.

Podobała mi się kultura szabatu w Izraelu. Tam na 24 godziny w tygodniu całe państwo praktycznie staje (nie tylko sklepy, ale też pociągi, autobusy, niestety też spora część restauracji itp.) i kraj zupełnie dobrze funkcjonuje, a ludzie odpoczywają.

A dlaczego mam spędzać czas z rodziną czy znajomymi akurat w niedzielę? Nie mogę w tygodniu, jak mam wolne dlatego, że pracowałam w niedzielę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz