Dot.: Wygraj voucher na zakupy i przygotuj swoją szafę na jesień!
Wszystkie spojrzenia są skierowanie na mnie, a ja umiem poprowadzić je właściwą drogą. Na pewno na tegoroczną jesień zaopatrzę się w płaszcz z futra eko w panterkę. To ulubieniec gwiazd i wszystkich futerkowych zwierząt. Założony na czarny golf i spodnie rurki wyszczupli, gdy będę chciała osłodzić sobie jesienną chandrę czekoladą i przybędzie parę kilogramów więcej. Zresztą cętki dzikiej pantery można teraz nosić od stóp do głów. Mniej zagorzałym entuzjastkom kocich printów wystarczą chociaż cętkowane mokasyny albo apaszka. Również elementy boho, rękodzieła i detale są teraz niezwykle modne, więc stawiam na dodatki zdobione plecionkami, frędzlami czy haftami, a dzięki nim moje stylizacje pokażą, że wiem, co jest na topie w tym sezonie. Jesienią jestem od lat wierna kaloszom. Nie musi padać deszcz i oby nie padało, ale jeżeli już się tak zdarzy, a intensywne krople niestety jesienią towarzyszą nam bardzo często, chce się błysnąć czymś nieszablonowym na miejskich ulicach, więc koniecznie trzeba postawić na kalosze. Inne obuwie tu się nie sprawdzi, bo jest niewygodne, można je zgubić w kałuży, pobrudzić błotem i deszczem. A można stworzyć szykowny look właśnie z kaloszami. Pasują one do dżinsów, kurtek parek czy płaszczy. Jeśli rozpęta się burza, kalosze uratują każdy look i ochronią mnie przed przemoknięciem. Jeśli chodzi o makijaż to dla mnie mocnym trendem jesiennego sezonu są metaliczne pomadki i błyszczyki. Nieważne, jaki kolor się wybiera, chodzi o to, by usta lśniły i migotały w świetle.
|