|  2008-06-05, 21:19 | #15 | 
	| Raczkowanie 
				 
				Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: lubelskie 
					Wiadomości: 443
				      | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
 
			
			
	przepraszam ale denerwuja mnie osoby które móiwą ze jest sie gorszym bo ma sie kilogramy i jak mozna mieć chłopaka jak sie wazy 76 kg i z rozmiarem 44 ja mam rozmiar 50 i meża który jest ze mna mimo 100kg i jakos mu nei przeszkadza. ale dobrze przepraszamCytat: 
	
		| 
					Napisane przez Ludowa  Co do pogrubionego - bardzo proszę złagodzić nieco ton, te wypowiedzi nie są sympatyczne. Nie daję ostrzeżenia, bo cały post ma służyć podniesieniu na duchu autorki wątku, ale następnym razem możesz wyrazić swoje zdziwienie/oburzenie grzeczniej. |  
 
 
	oj bo mam siostry cioteczne i one same o sobie tak mówia i ich koleżanki też przepraszam ale ja nikogo nei obrażam bo nei pioszę takich głupot że chuda dziewczyna nei moze meić chłopaka bo jak to bo wazy 50 kgCytat: 
	
		| 
					Napisane przez Ludowa   Co do tekstu: myślisz ze tylko wieszaki i lalki barbie sie facetom podobaja??
 
 
 Oskarżasz Madzię o obrażanie osób grubych, a cz Twoje określenia nie są niesprawiedliwe w stosunku do osób chudych?  |   dobrze ale nei bede tak pisać a jak kogoś tym uraziłam to przepraszam. 
 
 
	mnie twoje tez co cie zabolało ze ci prawde napisałam? dziewczyno uwierz w siebie, rozmiar to nie wszystko zapomnij o tym ogranicz jedzenie i bedziesz chudła,  dbaj o siebie eksponuj to co masz najlepsze w sobie a to co tam ma jakieś minusiki to chowaj i już. zbulwersowały mnie te słowa bo poprostu ważę 100kg noszę rozmiar 48-50 i mam męża który mnei kocha i jakos jest ze mna i nie oglada sie za innymi a Ty myśłisz że tylko szczuplutkie mają szansę?  co z tego ze 46 nasze sklepy wcale nie mają równych rozmiarów.....  nie załamuj sie... przestań jak ma cie to podbudować to ci mogę nawet swoje zdjecie wysłać i zobaczysz ze nie jestem straszna i jakos żyje....Cytat: 
	
		| 
					Napisane przez madzia9018  właśnie z tym jest problem bo ja jestem poza domem codziennie od ok 8-9 rano a wracam dopiero po 17..... i nie bardzo da sie zjesc obiadek po 2 sniadaniu itd. wiec już od dłuższego czasu zajadam śniadanie codziennie o 7 (tylko w weekendy później bo dłużej śpię :P) później w szkole coś o 11, następnie o 14.30 noo i dopiero obiadek w domu a co do tego obiadku to też nie zawsze on u mnie gości bo mama pracuje i to zależy kiedy jest to wtedy jest obiad 
dziekuję moniczko    
wiesz troszeczkę zabolały mnie twoje słowa...  
a co do rozmiaru ubrań to noszę 42 w porywach 44 a nawet kupiłam kiedys sukienkę w rozmiarze 46   |  
 
 
	to nie chodx do takich sklepów.. czasem można kupic coś fajnego na targach a ostatnio bluzeczki kupuję w H&M i wiesz co mieszczę sie tam w L i sie z tego cieszę...  długo ubolewałam ze ktoś moze mieć takie spodenki a ja nie ale teraz wierzę w siebie wierzę w to co ja mam i wiem ze jestem niepowtarzalna i mam coś w sobie czego nei maja inni.. głowa do góry i nie płacz bo sie zmarszczki robia....Cytat: 
	
		| 
					Napisane przez madzia9018  wiem wiem tylko najgorsze jest to że zazwyczaj w sklepach z fajnymi ciuszkami niestety nie ma takich rozmiarów żebym mogła w nie wskoczyc i do tego wyglądac fajnie |    | 
	|     |   |