[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez martini.

Dzięki dziewczyny za pocieszenie, ale mam duże wątpliwości, co do powodzenia. Właśnie wracam z jazd. Narobiłam masę głupich błędów (zrobiłam też to, na czym oblali Plameczkę - za mały łuk przy parkowaniu).

Zaraz przypomnę sobie jeszcze przepisy i znaki i się załamię. Taki mam plan na dzisiaj.

martini. to pora zmienić plan na dzisiaj - znaki i przepisy to Ty na pewno pamiętasz, więc nie potrzebujesz tego powtarzać (ja teraz żadnych takich rzeczy nie powtarzałam przed samym egzaminem z praktyki)
A już to ostatnie, że się załamiesz, to już w ogóle należy wykluczyć .
Czemu masz się załamywać: dzisiaj sie denerwowałaś i popełniałaś błędy, jutro masz być skupiona ale opanowana i błędów nie popełnisz .
Pomyśl sobie to co ja po jeździe fatalnej kilka dni przed egzaminem: te błędy które miałabym popełnić na egzmainie popełniłam właśnie w dniu tej fatalnej jazdy, co oznacza że na egzaminie pojadę dobrze i ich nie popełnie - no i takich błędów: wymuszeń, zawalonego łuku nie popełniałam na egzaminie

Napisane przez martini.

Dziewczyny, ja już panikuję. Pomóżcie.

Jak się otwiera maskę w corsie i yarisie? Tzn. wiem, gdzie jest przycisk otwierania (pod kierownicą) i potem ok. 10 cm od środka maski jest zaczep. Ale gdzie jest ten bagnet do podpierania maski? Nie powtórzyłam tego na kursie, zapomniałam, a teraz panikuję.

I druga sprawa, czy kazali Wam sprawdzać rzeczywiście poziom płynów? Czy wystarczyło, że pokazałyście, gdzie są? I ewentualnie, że wartość ma być między mini a max? Ale czy musiałyście to pokazać, wyjąć bagnet itp.? Ja poprzednio tylko pokazywałam i teraz nie wiem, czy może być inaczej.

Pomocy.

Jeszcze jedno pytanie. Kiedy zawracam w sposób w załączniku pierwszym, a kiedy w drugim. Wiem, powinnam to wiedzieć, ale nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek zawracała wyjeżdżając na środek skrzyżowania.

Gdzie jest bagnet do podpierania maski w yarisie nie wiem, w corsie c był po lewej stronie jak się stało przodem do maski o ile pamiętam - ale jestem pewna że go zobaczysz bez problemu .

Mnie płynów nie kazali sprawdzać ani razu, w obu przypadkach tylko miałam pokazać zbiorniczki, nawet bez mówienia że poziom ma być między min. a max., bagnetu nie musiałam wyjmować - ale to zależy od egzaminatora: u części egzamiantorów widziałam że bagnet był wyjmowany .

Jeśli chodzi o zawracanie, to nie przejmuj się teraz obrazkami, bo tylko się denerwujesz niepotrzebnie. Przy zawracaniu chodzi o to żeby nie stanąć pod prąd samochodom jadącym z tej drogi poprzecznej - o ile jest tam wylot drogi poprzecznej ... To jak zawracasz zależy właśnie od ukształtowania konkretnego skrzyżowania, trudno to wytłumaczyć nie widząc konkretnego miejsca na drodze .

To drugie zdjęcie to jest skrzyżowanie równorzędne, dlatego to zawracanie jest takie skomplikowane - na takim skrzyżowaniu nigdy nie zawracałam, tylko na takich ze światłami takimi normalnymi, w inny sposób na skrzyżowaniach nie zawracałam, poza tym na przełączkach przeznaczonych do zawracania (tak najczęściej, w tym na egzaminie), oczywiście też zawracałam na 3, z wykorzystaniem wjazdów po prawej, lewej stronie, z wykorzystaniem miejsc parkingowych ...
Zdecydowanie zawracań na skrzyżowaniach miałam najmniej