2017-10-29, 02:56
|
#9
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Co zrobić, by wyglądać młodziej? WASZE sposoby.
Mogę powiedzieć o sobie. Kiedy ważę 10 kg więcej niż powinnam, wyglądam 10 lat starzej. A czuję się 20 lat starzej 
Cienie pod oczami maskuję od lat, ale worki ukryć trudniej. Kremy nie kremy, muszę się porządnie wyspać, żeby zniknęły lub zmalały. W przeciwnym razie wyglądam jak starsza, nocno zaniedbana wersja siebie.
Jeśli chodzi o makijaż, nie do końca zgadzam się, że on zawsze odmładza. Świeża, wypoczęta buzia wygląda młodziej niż twarz pomalowana źle.
Mnie np. jaskrawy róż do policzków odmładza. Ale już bronzer postarza.
Kiedyś jasne, matowe cienie do powiek niesamowicie odejmowały mi lat, a dziś dodają. Za to oko wymodelowane zwykłym, pojedynczym, matowym, średnio-brązowym cieniem z Bourjois wyglądają świetnie. I często młodziej niż zupełnie pozbawione cieni do powiek.
Tak samo z ciemnymi pomadkami. Kiedy wklepię je palcem i pozostawię matowe, wyglądam młodziej. Kiedy nałożę je precyzyjnie prosto ze sztyftu: starzej.
Zbyt jasne usta mnie postarzają.
Itp. Itd. To już zależy od typu urody.
Ale przede wszystkim ważne jest nastawienie psychiczne. Kiedy źle i nie mam siły się uśmiechać (np. po utracie pracy) - wyglądam dramatycznie staro. Plus 10 lat jak nic. Policzki opadnięte, cera sucha, ziemista. Zmarszczki pod oczami wyraźne.
Natomiast gdy jestem szczęśliwa i promienieję dobrą energią, cała twarz się poprawia. Policzki potrafią wyglądać fajnie, skóra błyszczy sama z siebie i ma ładny kolor. Uśmiech młodej kobiety powraca. Wtedy też mam ochotę ubrać coś, w czym wyglądam najlepiej jak umiem. Robię makijaż ekstra, tzn. poświęcam na niego więcej czasu i namysłu. Układam fryzurę zamiast związywać włosy w cokolwiek.
Tak samo u innych kobiet: widzę kolosalną różnicę między Paniami, które mają energię, optymizm i są autentycznie szczęśliwe, a tymi umęczonymi życiem, z nieodpowiednim mężem itp. To kwestia charakteru, nastawienia do życia.
Znam 60-latki, o których nawet głupio myśleć jak o kobiecie, są tak dziewczęce, radosne i otwarte.
I znam 60-latki oraz kobiety znacznie młodsze, które z zachowania i mentalności (przekładających się na wygląd), są starsze niż moja 74-letnia babcia.
Edytowane przez 578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Czas edycji: 2017-10-29 o 03:01
|
|
|