[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Armara

Zawsze mi się wydawało, że po prawidłowym utwardzeniu, gdybym przejechała wacikiem po kolorze to wacik powinien być czysty [...] dzisiaj po nałożeniu drugiej warstwy koloru przejechałam cleanerem aby oczyścić płytkę i wyrównałam brzeg pilniczkiem szklanym [...] okazało się że wacik nie pozostał czysty po przemyciu pazurów

To przemycie pazurów było już po piłowaniu? Może to po prostu opiłki lakieru, taki drobny proszek, mógł nie pozostawiać grudek.



Afrodytek, tu już dużo zależy od Ciebie. Ja czasem robię swoim najbliższym przyjaciółkom manicure, ale tylko tym najbliższym - wiem, że nie miałyby do mnie pretensji, gdyby ich paznokcie nie wytrzymały paru tygodni w nienaruszonym stanie (aczkolwiek na trwałość nie narzekają, mimo że w żele się jeszcze nie bawię). I to jest moim zdaniem całkiem bezpieczna sytuacja
Pomijając to, że pierwszej lepszej osobie czy znajomej cioci szwagra mojej koleżanki robić paznokci by mi się zwyczajnie nie chciało, to też jakoś miałabym opory nie znając dobrze tej osoby, nie wiedząc, czy będzie zadowolona. Takie jest moje zdanie, ale z kolei inni chcą się uczyć i jak najwięcej praktykować, testować różne metody, produkty i też nie potępiam takiego działania - o ile takie osoby krzywdy czy kiepskiego manicure komuś nie zrobią, rzecz jasna.