Czyli bajzel u nich jak zawsze.
Ja się trochę "obraziłam" na YR. Kiedyś kupowałam regularnie i dużo ale jak mi powycofywali ulubione produkty to już nie bardzo mam co.

Np moje ulubione mleczka z PN brzoskwinia i jeżyna.

Te nowe wersje jakoś mnie nie zachwyciły.

No i nieodżałowany puder sypki z Luminelle.

Zużyłam chyba z 5 pudeł. Od tego czasu puder sypki nie dość że sporo podrożał, zmienił 2 razy opakowanie na mniejsze to jeszcze jakościowo nie umywa się do tamtego.

Teraz kupuję tylko jak jest porządny gratis. I biorę coś najtańszego: pomadkę ochronną, mydełko albo żel JDM.
Ostatnio mnie rozbawili w salonie. Skończył im się gratis w postaci mleczka perfumowanego i zaproponowano mi w zamian DWIE pieczątki.

Powiedziałam Pani że chyba żartuje i wyszłam.
