[Midi]

Dziewczyny, proszę, nie piszcie tak kategorycznie, że "po rzuceniu palenia każdy tyje", bo to może kogoś zniechęcić do rzucenia! To nieprawda. Może nawet większość tyje, ale to raczej dotyczy osób, które nie dbają o siebie i po prostu odruchowo zastępują papierosy różnymi "przegryzkami" (chipsy, cukierki, batoniki etc.). Paliłam ok. 8 lat łącznie (z jedną przerwą w środku), przy czym niemało, potem rzuciłam (z 5 lat temu) i moja waga się od tego nie zmieniła: poprawił mi się apetyt oczywiście, ale ponieważ zawsze jadłam równo tyle, żeby się najeść, to i po rzuceniu nie zwiększyłam ogólnej ilości kalorii, bo po prostu zaspokajam głód i potrzeby organizmu. Zwiększyła mi się na pewno przyjemność z jedzenia, bo smak się wyostrzył, ale na ilość to się nie przekłada.
A co do poprawy metabolizmu, to rzeczywiście, jak mówi Sandra, biała herbata (pyszna jest!) poprawia, zielona też, ale przy regularnym spożywaniu - tzn. jedna szklanka od czasu do czasu pewnie różnicy nie zrobi, za to picie codziennie - jak najbardziej. No i dużo błonnika - warzywa, pełnoziarniste pieczywo, otręby etc. Ale to już wszystkie wiecie