Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nagana w pracy za coś takiego? Czy to nie przesada? Mogę to zgłosić do sądu pracy?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-11-01, 17:36   #1
_Julita89
Raczkowanie
 
Avatar _Julita89
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 181

Nagana w pracy za coś takiego? Czy to nie przesada? Mogę to zgłosić do sądu pracy?


Spotkała mnie ostatnio niemiła sytuacja w pracy. Zostałam wezwana "na dywanik" i dostałam naganę za coś moim zdaniem komicznego, co nijak nie wpływa na moją pracę. Kierownik, nie wiem skąd, znalazł gdzieś w sieci filmik z moim udziałem. Sama nawet nie wiedziałam, że gdzieś takowy jest. Nagranie jest na oko sprzed 4-5 lat (nie mogę dokładnie określić, bo nie pamiętam, wnioskuje mniej więcej po fryzurze), gdzie ktoś mnie + kilka innych dziewczyn, nagrał z boku, jak na jakiejś imprezie tańczymy jakby pod zraszaczami wody i wrzucił to na powiedzmy, nieprzyzwoitą stronkę. Jesteśmy normalnie ubrane, szorty i koszulki na ramiączka, to najwyraźniej działo się latem. I o to cała afera. Szef wywnioskował, że skoro filmik został wrzucony 6 miesięcy temu, to działo się to w czasie kiedy już u niego pracowałam, co na pewno nie jest możliwe, to nie było w te wakacje. Moje tłumaczenie żeby przyjrzał się fryzurze są na nic, bo cytuję "włosy ma pani mokre, to nie widzę różnicy". Nie widzi różnicy z blondu, na czarne, to chyba sobie żartuje. Poza tym wg niego tańczę zbyt wyzywająco i taki wizerunek pracowników szkodzi wizerunkowi firmy. Dostałam za to naganę wobec czego nie zostanie mi przydzielona premia końcoworoczna, a przyznam, że mam bardzo dobre wyniki i to byłyby nie małe pieniądze, czekałam na to.
Zastanawia mnie też, czy szef sam sobie buszuje po stronkach xxx i trafił na to przypadkiem, czy ktoś mu to celowo podesłał. Zrobiłam rozeznanie w dziale i tutaj wygląda na to, że nikt nic nie wie. Powiedziałam o tym zaufanej osobie i ona też nic nie słyszała, żeby ktoś w biurze o tym gadał. Napisałam już do administratora sieci, by usunął ten filmik i sobie nie życzę i aby napisał mi ip kogoś kto wrzucił ten film na ich stronę, to powiedział że nie udzielają takich informacji, ale chociaż filmik został usunięty. Co bardziej zabawne, ta strona w ogóle nie była polska, tylko jakaś azjatycka. Nie wiem co mam o tym myśleć, ale ok, to zostawmy.

Mój główny problem dotyczy sytuacji w pracy i tego że zostałam potraktowana niesprawidliwie. Ta premia mi się należy! A nagany nie powinnam dostać, w tamtym czasie nawet nie pracowałam w tej firmie, poza tym nawet jakby, to nie tańczyłam w biurze czy w godzinach pracy. Mam chyba prawo do życia prywantego? Zastanawiałam się co mogę zrobić w tej sytuacji? Próbowałam iść z tym do góry, do prezesa, ale mnie zbył, że o premiach i wydajności pracownika decyduje kierownik. Co mogę zrobić w tej sytuacji? Czy sąd pracy mógłby w tej sytuacji jakoś pomóc? Nie zamierzam odpuścić tej sprawy.
_Julita89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując