Re: Co ubrac do pracy???
A mogę wiedzieć, czego będziesz uczyła? Bo ja mialam rok temu praktyki właśnie w szkole średniej - we wrześniu 2004 dokladnie. Było to technikum,sami faceci tam byli, uczyłam j.polskiego. Ubierałam się normalnie, w spodnie dżinsowe i jakiś sweterek - ale żadnych dekoltów, spodniczek krótkich itp. wlosy mialam rozpouszczone lub w kitkę. Wiesz, ja raczej swoim wyglądem nie straszę, jeśli chodzi o wzbudzanie respektu oczywiscie - jestem niska, 160 cm, 49 kg...Ale radę dałam - bylam samiutka z 30 - ma facetami...(opiekunka praktyk nie mogla być w tym dniu w pracy) Dodam, ze hmmm, jak by to powiedzieć, podobalam im się wizualnie. Po prostu - nie dalam wejść sobie na głowę - zdecydowany ton, w miarę donośny głos - ihihih, jestem niby mała, ale słychać mnie bardzo, ton głosu też nie znosi sprzeciwu, haha. Aha, i nie cackaj się z nimi - jakby co, wstawiaj pałę, ja tak robiłam i jeden o mały wlos się nie popłakał, a taki był cwaniaczek przed otzrymaniem pałki. Jesli chodzi o buty - ubierałam takie sportowe raczej, na płaskiej podeszwie, beżowe ze ścietymi czubkami. Powiem Ci, że miło wspominam praktyki, naprawdę bardzo się stresowalam nimi, ale uczniowie szanowali mnie, nawet chcieli ode mnie autografy - tak mowili, doslownie-bo dalam sobie świetnie radę. Piszę Ci o tym, bo naprawdę zewnętrznie wygladalam na młodszą od nich, drobniutka, niska...A stroj był normalny, nie chodzilam na praktyki w marynarkach, zakietach czy obcasach - czulabym się źle...Z tego co wiem, uczniowie wspominają mnie tam do dzis - z przestrachem malutkim i jednocześnie z sympatią - mówią, że bylam miła i śliczna,ale dalam im w kość przez ten krotki czas. Ubieraj się tak, jak najlepiej się czujesz. A wygląd budzący respekt tylko na początku faktycznie pomaga. Potem - nie ma to znaczenia.
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
|