Studiowałam na Politechnice Krakowskiej. Na początku na pewno nie jest łatwo

jeżeli chodzi o matematykę - ja chodziłam do humana z liceum, matematykę miałam tylko podstawową i na studiach z wieloma rzeczami zetknęłam się po raz pierwszy. Na PK była możliwość chodzenia na takie korepetycje/konsultacje/zajęcia wyrównawcze ( zwał jak zwał

) na których pani od matmy tłumaczyła zagadnienia, które będą się pojawiać na kolokwium. Może u Ciebie też jest coś takiego? Warto się przejść i zapytać. Ze ścisłych przedmiotów problematyczna może być też fizyka i mechanika budowli - ale jak się w miarę uważa na zajęciach, zrobi kilka zadań, zapisze wzory - do ogarnięcia. Wielu osobom trudność sprawia również budownictwo. Pierwszy rok jest najgorszy, później robi się przyjemniej, jest więcej zajęć z projektowania, wykłady o architekturze, planowaniu, konserwacji - znacznie przyjemniejsze niż na pierwszym roku

także, jak chcesz być architektem to nie poddawaj się, później naprawdę jest łatwiej

przez pierwsze miesiące też byłam zdołowana, większość osób, które znam też była zmęczona pierwszym semestrem.
Nie wiem jak w przypadku PW, ale na PK studia a praca to dwie różne rzeczy. Na studiach tworzy się piękne, imponujące budynki, nowoczesne elewację, oryginalne kształty.
Praca w branży to głównie przepisy, przepisy i jeszcze raz przepisy 
Inwestorzy chcą zawsze maksymalnie wykorzystać działkę, wycisnąć z niej co się da - czasami trzeba porzucić swoje marzenia o pięknej, wyjątkowej bryle budynku czy ekstrawaganckiej elewacji. Trzeba liczyć koszty, PUM lub powierzchnię najmu

Chyba, że chcesz zostać na uczelni bądź brać udział w konkursach - tam można sobie pozwolić na więcej swobody. Ja od razu po obronie poszłam do pracy do jednego z czołowych biur w mieście - miałam niezłe zderzenie - moje wyobrażenia o pracy architekta kontra rzeczywistość

Ale nie żałuje - lubię swoją pracę, w tym roku zrobiłam uprawnienia i nie widzę siebie w żadnym innym zawodzie.