[leana1]

Layla79 Guari, ja żartowałam, że dziewczyny z poczty wymalowały próbkę, po prostu list nie doszedł już nie wysyłaj, bo za ciemny będzie i tak Ci bardzo dziękuję, że wysłałaś tamtą


napewno jest 100 zestawów, także luz. zerknęłam na nie znowu i ten do różu jest ścięty, moim zdaniem to wymarzony dla mnie zestaw mam nadzieję, że rączki są srebrne, bo szarych nie lubię
a'propos pędzla samomalującego lancome - wyniuchałam taktykę, co zrobić, żeby ten wielki rozczapierzony pędzel skośny nie sypał naokoło ciemnym cieniem i teraz najpierw maziam ciemny brązowy cień chanelkowy, wcieram to delikatnie w rękę i gdy nie ma już pyłków maluję całe oko wychodzi bomba mgiełka na całym oku granice wykańczam buttermilkiem. cuudo po prostu, aha i ostatnio maziam też czarną kredką wewn. powieki, do tego czarny tusz. wszystkim bardzo polecam pojedyncze cienie Chanelkowe, efekt naturalny, bez żadnych dziwacznych drobinek, ciemne cienie są napigmentowane na tyle, że są widoczne, ale jednocześnie są mgiełką, to jest to, co uwielbiam. a zatem do kompletu pędzli dokupię jeszcze jeden skromny cień, hm.. granatowy albo czarny, jeszcze nie zdecydowałam, i quartz - jasno różowy do wykończeń. no bomba! jestem genialna. nie ma jak chwalić samego siebie i jeszcze pisać monologi

hehehe skromnaaa ale dobre rady

Guarana;7863104]Spróbuj pomaziać wewn.powieki czarnym kholem Ja kupiłam autentyczny arabski i jest suuuper. Faktycznie daje efekt bielszego białka - wszystkie zaczerwienienia znikają. Testowałam też Guerlain, ale nie mam zdania, bo to było na lotnisku, potem kilkanaście godzin w samolocie, parę drinków dla odwagi i sobie zapomniałam, że mam sprawdzić efekt

kurcze gdzie można kupic khol arabski ? bo Gerlena czarnego w promocji niema

Jeśli masz tu na myśli suchy olejek, to efekt na skórze rzeczywiście piękny - ostrożnie - można przesadzić, w domu niby niewidoczny, ale w słońu daje po oczach. Przestrzegam jednak przed zapachem, jest duszący i przypomina olejki jakimi pachniały bałtyckie plaże w ciemnych wiekach PRL-u (weź jednak poprawkę na to, ze jestem alergikiem)

no ja też jestem kurcze dzięki za radę bo kupiłam by a teraz muszę wypróbować

Cierpię na tę samą przypadłość, dodatkowo lubię jeszcze w chwilach chandry oglądać sobie swoje skarby, które na co dzień są ukryte.

heheh nie tylko ty

Do tej pory moich przesyłek nie przeglądali, ale tusz, który ostatnio dostałam, został obmacany, zrobił to jednak chyba facet, bo pudełeczko było byle jak zamknięte, a swmego tuszu nie odkręcił (na szczęście), kobieta chyba nie wytrzymałaby

kurcze musiał by byc bardzo ciekawy facet w zielonym mundurku