2017-11-12, 09:45
|
#281
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 247
|
Dot.: Sierpniówki '17 Słodkie początki
Cytat:
Napisane przez sileje
Hej dziewczyny  no cisza cisza choć ja poczytuje Wasze opowieści z maluchami
u nas niestety na usg bioderek wyszła dysplazja stawu biodrowego  podobno jest to przypadłość dużych dzieci, które w brzuchu nie mają miejsca, aby jeden staw się prawidłowo wykształcił. Trochę jestem zła bo pediatra go widział dwa razy i nic nie zauważył, co zdziwiło lekarza od usg. Nie wiem może im wcześniej by to wykryto to leczenie nie byłoby takie drastyczne, a skończyłoby sie tylko na szerokim pieluchowaniu. Mały już prawie od dwóch tygodni nosi szynę koszli. Nie powiem bo początki były okropne strasznie płakał :/ jeszcze bylam z nim praktycznie sama bo TŻ po pracy do późnych godzin na budowie (budujemy dom). Było naprawdę ciężko teraz jest lepiej ale np przy przewijaniu jak ściągam szynę i zakładam to bardzo płacze :/ nie mogę się doczekać aż zostanie ściągnięta. Zresztą widzę, że jak tylko ją ściągam to od razu inne dziecko bardziej pogodne. Teraz też mały mniej chce bawic się sam na macie -przedtem to chętnie sam się bawił i kopał nóżkami, a teraz ma je praktycznie unieruchomione. Co się z tym wiąże to więcej czasu spędza ze mną, a przedtem jednak trochę bawił się sam
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Hej.
Ja Was podczytuję jak tylko włączę komputer co niestety zdarza mi się coraz rzadziej, mój Leo jest bardzo wymagający. W dodatku bawimy się w kpi i odciąganie + karmienie zajmuje mi mnóstwo czasu. Prawie w ogóle nie mam czasu dla siebie. Poza tym co chwilę jakiś lekarz. Mamy przepuklinę pępkową, pod plastrem ostatnio zrobił nam się paskudny stan zapalny i trzeba było odkleić plaster i wyleczyć ranę. Bujaliśmy się miesiąc z pleśniawkami, teraz idą nam już zęby. Ciągle coś... W czwartek kolejne szczepienie, po pierwszym mieliśmy nopa w postaci 3 godzin najgorszego płaczu jaki kiedykolwiek widziałam + 3 dni gorączki. I już jestem osrana A nasz rytm dobowy polega na 6 karmieniach na dobę, po niektórych w dzień pół godziny drzemki, po niektórych w ogóle. A noce kiepskie, stękanie i budzenie się...
Sileje mój syn też ma dysplazję. Miał w obu biodrach, z tym że w lewym dużo gorzej. Niestety ma to po mnie, ja też urodziłam się z dysplazją. I mimo, że w szpitalu zaraz po porodzie upominałam się o badanie chyba nie był dobrze zbadany bo wpisali w książeczkę że wszystko ok a na usg w 6 tygodniu okazało się, że jednak nie. też miałam okropny żal. My nosimy już 8,5 tygodnia całodobowo poduszkę frejki. Na początku go to nie ruszało, teraz jest coraz gorzej. Jest przez to do tyłu w rozwoju ruchowym, mamy obniżone napięcie mięśniowe, ćwiczymy w domu. W dodatku bardzo nasiliły się kolki jak zaczął nosić, zaczęły się zaparcia na całego i w ogóle istna masakra była na początku. Wypominałam sobie, że to moja wina, płakałam zakładając mu to homonto. Ale u nas jest już prawie dobrze, idziemy na rtg w przyszłym tygodniu, na usg za półtorej tygodnia i może zdejmiemy poduszkę na dzień, zostanie tylko na noc. Ale jesteśmy bardzo ostrożni, nasz ortopeda boi się pogorszenia po zdjęciu.
W którym tygodniu wykryto u Was dysplazję? Trzymam za Was kciuki, łączę się w bólu, wiem co przechodzicie. 
Uświadomiłam sobie wczoraj, że rok temu Leo już był w moim brzuszku <3
A co do grupy na facebooku, cóż większość z Was dołączyła tutaj o wiele później niż dziewczyny które są w grupie. I w momencie w którym część dołączyła tutaj grupa już była. Nie dziwcie się, że nagle nie chcemy więcej członków bo chętne by były nawet po roku od założenia grupy. Ale jaki by to miało sens skoro ta osoba nie znała by nas, naszych problemów i nie była by z nami zżyta? Po co należeć do takiej grupy? Wizaż jest otwarty, tutaj może napisać każdy.
Edytowane przez nyna91
Czas edycji: 2017-11-12 o 09:56
|
|
|