Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy warto jeszcze walczyć o ten związek?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-11-12, 13:25   #1
Lilium00000
Przyczajenie
 
Avatar Lilium00000
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4

Czy warto jeszcze walczyć o ten związek?


Witam,
piszę, bo już nie mam siły i nie wiem co robić. Jestem krótko ze swoim chłopakiem 3 miesiące(chociaż tak naprawdę chodziliśmy na randki 4 miesiące zanim zdecydował się poprosić mnie, żebyśmy byli razem). Na początku było super: przystojny, dobry, grał w piłkę nożną, świetnie się dogadywaliśmy. Lubię ludzi z pasjami, zainteresowaniami, pełnych życia, więc spodobał mi się. Na początku naszej znajomości czyli 7 miesięcy temu znalazł pracę, która zajmuje mu do 17/18 od rana, często też w weekendy, chociaż zazwyczaj udawało nam się spotkać raz na tydzień(nie zawsze). Przestał grać, w ogóle przestał czymkolwiek się interesować(a może tylko tak udawał na początku, żeby mieć co powiedzieć, jeśli chodzi o zainteresowania). Teraz nasza rozmowa od paru miesięcy wygląda tak, że powie mi w 2 zdaniach, że Dzień taki jak wczoraj, nic nowego, potem wrócił i siedział na kompie, lub oglądał cokolwiek leciało w telewizji. Ewentualnie marudzi, że się nie wyspał, lub że go coś boli. Ja próbuję mu opowiadać jak najwięcej, więc jakoś rozmowa się klei, ale już zmęczyło mnie to, że tylko ja się staram. Mówi mi, że on tak zawsze miał, że nie umiał spędzać wolnego czasu. Próbowałam z nim rozmawiać, żeby się czymś zainteresował, że przecież od 17 to jeszcze jest trochę czasu, ale na marne. Przeczekałam parę miesięcy od początku pracy, bo początki są trudne, ale nic się nie zmienia. Ostatnio też przestał się interesować moim życiem. Zamiast mnie pocieszać w ciężkich sytuacjach to jeszcze bardziej mi dowalał, lub powiedział zdanie, przytulał i zmieniał temat, później nawet nie wracał do tego po paru dniach. Te trzy zdania o jego każdym dniu zaczęły mnie wkurzać i też z nim na ten temat porozmawiałam, to powiedział, że Spróbuje to zmienić, ale on taki już jest. Zaraz po rozmowie byliśmy na weselu i cały swój tydzień streścił w 5 zdaniach. Praktycznie nie rozmawialiśmy na weselu. Z nikim innym też za bardzo nie rozmawiał, nawet nie starał się porozmawiać z moją siostrą i jej partnerem, z którymi przyszliśmy. Już nie mam siły. W ogóle jest takim człowiekiem, że czuję jakbym go musiała wszędzie prowadzić za rączkę i jeżeli mu powiem, żeby coś zrobił, to wtedy to zrobi, ale sam z siebie wielu rzeczy po prostu nie zauważa. Czy warto jeszcze czekać na to, że się zainteresuje czymś, zacznie ze mną rozmawiać? Widać, że mu bardzo zależy, jest dobry dla mnie, daje mi prezenty własnoręczne od serca, pisze wiersze, potarza jak bardzo kocha, zrobiłby dla mnie wszystko. Kiedyś walczyłam, teraz już po prostu nie mam siły. Teraz podobno ma zmienić pracę, ale jaką mam gwarancję, że to cokolwiek da? Ostatnio też postanowił wrócić do piłki nożnej, ale to jest godzinka w tygodniu, a reszta co? znowu komputer i telewizja?
Lilium00000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując