2008-06-15, 22:18
|
#877
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
|
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II
Dziewczyny, serdecznie Was witam - właśnie dzielnie przebrnęłam przez 30 stron tego wątku i nadal nie wiem, który khol jest bezpieczny. Chciałabym kupić HASHIMI KAJAL (w tubie), ale pojawiają się tu sprzeczne opinie co do zawartości ołowiu, wg tej tabelki jest OK. Mogę go bez obaw kupić? 
http://www.hashmisurma.com/hashmiweb/data/pro06.html
Ewentualnie szarpnę się na Shahnaz Husain, ale nie znam obsługi tego 'cuda' 
Tę końcówkę wkłada się do oka i nią maluje, czy może tam jest jakaś dziurka i z niej wypływa khol?
Kupiłam dwa lata temu khol z tego warszawskiego sklepiku, ale jest beznadziejny, a ten niby patyczek, jest grubości słomki do napojów i naprawdę nigdy nie odważyłam się nim pomalować, tylko nakładalam proszek na zapałkę...
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler
|
|
|