[mer_maid]

Napisane przez Persefona_12

Ja uważam, że dodanie do pielęgnacji, która nie sprawdza się (bo gdyby tak było to nie miałabyś problemów z suchością skory) jednego kosmetyku nie rozwiąże sprawy.
Mimo wszystko na Twoim miejscu dodałbym tonizowanie (polecam dobry hydrolat różany). Na to jakieś serum nawilżające (polecam Ava Aloe Organic, jest wodne i lejące ale to dobry kosmetyk w dobrej cenie). Dopiero na to kładłabym krem. Spróbuj odłożyć na razie żel aloesowy, może to on podrażnia. Zamiast niego właśnie serum Ava będzie dobre, chyba że masz jakieś inne lekkie serum nawilżające.
Pamiętaj aby aplikować kosmetyki po sobie, zanim się wchłoną, tzn na wilgotną skórę.
Jeśli chodzi o specjalne kosmetyki, to godne polecenia wg mnie są te z Biochemii Urody, bo nie kosztują dużo a działają. Ja używam teraz booster z Wit C. Jest fajne ale nie na co dzień. Co kilka dni muszę sobie zrobić od niego przerwę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję za radę Tym hydrolatem różanym przypomniałaś mi o jego istnieniu kiedyś używałam taki z firmy Dabur (chyba dobrze napisałam) i fajnie się sprawdzał na mojej skórze, więc powrócę do niego i na pewno wypróbuję Avę i Biochemię urody, uwielbiam te marki

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Ja dodam, że peeling enzymatyczny raz na dwa tygodnie może nie wystarczyć. Spróbuj go robić raz w tygodniu, może nawet dwa. Jakich kosmetyków byś nie używała, mają większą szansę się wchłonąć, jeśli skóra jest oczyszczona i nie zalega na niej martwy naskórek. Szybko nauczysz się oceniać na wyczucie, kiedy potrzebujesz peelingu enzymatycznego.
Z peelingów, których ja używałam, przy częstym stosowaniu dość tanio wychodzą dwa:
1) Soraya w tubce - można było kiedyś kupić w Rossmannie, a taniej w Biedronce. Może dalej są tam dostępne, mnie tam dawno nie było.
2) Peeling Sylveco - złuszcza świetnie, chociaż wyciąga na wierzch pryszcze, jeśli jakieś akurat zalegają pod naskórkiem. Ale to chyba akurat świadczy o jego działaniu.
Pytanie czy masz cerę suchą czy tłustą przesuszoną?
Ja przed dwudziestką miałam cerę tłustą i przesuszałam ją kosmetykami do cery tłustej (alkohol, SLS, alkohol!) Miałam dwie zmarszczki mimiczne, które pogłębiały się w okresach największego przesuszu.
Dla mnie oleje to tylko dodatek, jadąc na olejach łatwo mi doprowadzić do przesuszonej cery. Może OCM nie jest dla Ciebie? Poszukaj jakiegoś delikatnego żelu/płynu/mleczka/czegoś innego do mycia twarzy. Bez SLS, bez alkoholu, z panthenolem lub innymi substancjami łagodzącymi i nawilżającymi. Do cery tłustej może być z kwasem salicylowym. U mnie sprawdza się Sylveco rumiankowy. Zawsze możesz stosować na zmianę żel i OCM.
Dobre myjadło do twarzy nie wystarczy, ale jest dobrym początkiem. W końcu to jeden z najczęściej używanych kosmetyków do twarzy.

Obecnie jako peelingu enzymatycznego używam czarnego mydła, ale nie wiem czy nie jest za słabe a peelingu z sylveco chętnie spróbuję, uwielbiam tą firmę, bo jako jedna z nielicznych nie zapycha. Co do cery to nie wiem czy nazwałabym ją tłustą, a bardziej mieszaną...błyszczy się i jest tłusta na brodzie, nosie i przodzie czoła, ale policzki i cała reszta są już normalne. Tak samo suche skórki - mam je bardziej przy nosie i przy czole niż na policzkach. Co do OCM - mam wrażenie, że po tej metodzie skóra jest bardziej miękka i suchych skórek nie widać. Moja zmarszczka nawet wydaje się płytsza, ale jeśli ma mi to zaszkodzić to mogę wrócić do płynu micelarnego - u mnie się sprawdzał Biały Jeleń.

Zostaje też kolejna kwestia, która może okazać się błędem w pielęgnacji - rano twarz myję emulsją do mycia twarzy Vianek, a makijaż zmywam właśnie OCM. Nie wiem czy powinnam być tą emulsją twarz rano, a jeśli tak to czy po niej tonizowanie? Niestety jak się okazuje jestem prawie że zielona w sprawach pielęgnacji cery