Dzień dobry!
Też się boję, że w szpitalu (to będzie drugie usg) dowiem się, że coś jest nie tak, i nie mam tu na myśli wad u dziecka. Pocieszam się, że nie plamilam, cycki z niebieskimi zylkami są, brzuch coraz większy, a dziś przywitałam dzień odruchem wymiotnym [emoji3]
Jak piszecie o zwierzątkach, to u mnie niestety są problemy. Wydaje się nam, że kot umiera [emoji30] z badań wyszła leukocytoza, dostaje antybiotyk co drugi dzień w zastrzykach, w pt ma być robiony test na fiv. Trudno nam się z tym pogodzić, bo ma dopiero cztery lata, a był adoptowany od malenkosci i karmiony butelką.
Wczoraj byłam taka zmęczona a nie spałam popołudniu, że na kursie angielskiego koleżanka zapytała czy nie jestem chora. Poszłam spać o 21 i o 0.50 już byłam wyspana, więc może było mi to potrzebne.
Czekam na wieści od wizytujacych, będę Was podczytywac na przerwach, trzymam kciuki [emoji8]
Sent from my WAS-LX1 using
Wizaz Forum mobile app