2008-06-17, 11:49
|
#10
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Ubezwłasnowolnienie, odwyk
Piszesz, ze nie chce zeznawac, bo tak sie kochaja. Ale czym ta milosc jej chlopaka sie przejawia? Tym, ze majace sie urodzic dziecko bedzie mialo ojca narkomana? Tym, ze kiedy nie jest nacpany, jest mily i czuly? I piszesz jeszcze o doroslosci i o niewtracaniu sie rodzicow 
Dziecka nikt nie odbierze, bo niby dlaczego? Przeciez to nie matka ma zostac ubezwlasnowolniona, tylko ojciec. Gdyby tak latwo w Polsce odbieralo sie dzieci rodzicom, to by nie bylo DDA.
A dziecko najprawdopodobniej bedzie zdrowe - jesli twoja kolezanka rzeczywiscie nigdy nic nie bierze, nawet sporadycznie, do towarzystwa. Mowi sie, ze narkotyki moga wprawdzie zmienic material genetyczny, co ujawnia sie dopiero w nastepnym pokoleniu, ale raczej szansa jest niewielka. Czy mi sie dobrze wydaje, ze napisalas, ze ona sie boi isc do lekarza? Wie, ze jest w ciąży i nie byla na zadnej wizycie kontrolnej? To dopiero jest doroslosc, o ktorej tyle piszesz
Edytowane przez rocki
Czas edycji: 2012-10-23 o 15:16
|
|
|