2017-11-26, 20:15
|
#77
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomiedzy niebem a piekłem
Wiadomości: 5 564
|
Dot.: Grażyna i Janusz choinki szukają i na kolejki w sklepach już narzekają - cz. 7
Cytat:
Napisane przez Pani_Mada
to jest jakieś odgórne prawo? jest gdzieś zapis, kto może być klientem w czasie promocji, a kto nie?
dopóki sklep na to pozwalał to tak. oni tak samo zapłacili za ten towar, jak zapłaciłby każdy inny. z resztą co to za promocja, gdzie na sklep przychodziły pojedyńcze sztuki.
apropo Lidla... co to będzie jak się ludzie kapną, że torebki Wittchena też mogą sobie ekspedientki przejrzeć na spokojnie i kupić poza kolejką  w moim Lidlu zawsze są walki, ale chyba jeszcze nie przyszło nikomu do głowy wyżywać się na ekspedientkach, bo towaru brakło 
|
Zapłacili za towar, który nie znalazł się na sklepie! Lidl ma to do siebie, że pewne rzeczy pojawiają się co jakiś czas (bo nie mówię o promocjach w stylu produkt ze stałej oferty za 30% ceny tylko o ofetach tygodnia) i pracownicy nawet jeśli nie dla siebie, to "rezerwowali" rzeczy dla rodziny lub znajomych, więc "zwykły klient" nie miał szans go w ogóle dostać. Nabijali na kasę towar, który brali bezpośrednio z zaplecza - nie ze sklepowych półek
__________________
"Każdy popełnia głupstwa, kiedy jest nieszczęśliwy.."
|
|
|