Dot.: 30-latka i sztuczne zęby
Tak jak nie wszystkie choroby ciała da się wyleczyć, tak samo nie wszystkie choroby zębów. Na prawdę czasem dbałość i profilaktyka to jednak za mało.
Jak wytłumaczysz, że zdrowi ludzie czasem zapadają na raka? Źle żyli... nie starali się? Czasem tak samo jest z zębami, chociażby nie wiem jak ktoś się starał nic nie pomoże.
Ja mam takie zęby, że nic im sie nie dzieje niezależnie od tego co im robię (przez 11 lat np. paliłam nałogowo) po prostu nie psują się. Jedyne 4 plomby mam jeszcze z podstawówki. Od przynajmniej 15 lat nie bolał mnie ząb. Kontroluję je raz na rok, pół roku ale na zasadzie, że dentysta je ogląda i mówi "ok". Oprócz mycia 2x dziennie niczego nie stosuję, ba, nawet nici rzadko kiedy. Czasem je "odkamieniam" i usuwam osad, i tyle. Moja koleżanka z pracy cuda z zębami wyprawia a i tak średnio 2x na tydzień jest u dentysty bo coś się jej ukruszy/ułamie albo plomba wyleci.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki 
|