2017-12-05, 08:50
|
#3014
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 475
|
Dot.: Mamusie majowe 2018 cz. 3
A z drugiej strony, co w tym magicznego?
Nie zrozumcie mnie źle, jestem najszczęśliwsza na świecie, ale stan sam w sobie, moim zdaniem ma niewiele wspólnego z magią 
Rzyganie, hemoroidy, bóle pleców, spuchnięte kostki, bolące cycki, Bożenowe śluzy juhuuuuuu
To raczej ten fakt, ta myśl w głowie, że nosi się w sobie dziecko jest magiczny, chyba dlatego, że jakiś taki.. niezrozumiały. Ja to nadal nie ogarniam, że jak to, że jeden seks, zaraz dwie kreski, jakieś coś, co ma parę milimetrów w brzuchu, za chwilę bije serce, które pojawia się z nikąd, za chwilę rączki, nóżki, kopniaki, z paru milimetrów robi się 30 cm a potem coraz więcej, kosmos
|
|
|