Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.
Nie bardzo wiem, o co masz pretensje. Że nikomu się nie chce utrzymywać dorosłej osoby? Wiesz co? Też by mi się nie chciało. Twoi rodzice też pewnie pracują i też pewnie woleli by robić co innego, więc im się wcale nie dziwię, że nie na rękę im jest wydawanie tych zarobionych pieniędzy na dorosłą córkę. Do tego jesteś w uprzywilejowanej pozycji, bo chociaż masz swój dom. Inne osoby muszą jeszcze się bujać z opłaceniem wynajmu czy spłatą kredytu.
Myślisz, że inni pisarze, malarze czy rzeźbiarze nie musieli pracować i na siebie zarabiać? Że wszyscy żyli ze sztuki? No to nie, większość miała też dodatkowe zajęcia.
|